Inny wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn od dawna ma miejsce w wielu krajach. W Polsce pojawił się jakiś czas temu postulat zrównania tego wieku. Do Sejmu trafiła nawet interpelacja w tej sprawie. Rząd zabrał głos w ten sprawie.
Interpelacja poselska o zrównanie wieku emerytalnego
W styczniu wpłynęła interpelacja posła Witolda Tumanowicza, która dotyczy wieku emerytalnego.
Interpelacja zawierała w sobie cztery konkretne pytania:
- "Czy różnicowanie wieku emerytalnego ze względu na płeć jest przykładem dyskryminacji?
- Czy rząd planuje zrównać wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn, tak jak funkcjonuje to w większości krajów europejskich? Jeśli nie, to dlaczego?
- Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dysponuje ekspertyzami, jak zrównanie wieku emerytalnego (np. na poziomie 62, 63 lub 64 lat) wpłynęłoby na wydolność systemu emerytalnego?
- Czy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dysponuje wyliczeniami, jak zmieniłaby się średnia wysokość emerytur dla kobiet w przypadku zrównania wieku emerytalnego? Jak obecnie wygląda dysproporcja między świadczeniami emerytalnymi kobiet i mężczyzn?".
Odpowiedź rządu jest jednoznaczna: Zrównania wieku emerytalnego nie będzie
W odpowiedzi na interpelację rząd jasno wskazał, że nie prowadzi obecnie żadnych prac związanych z potencjalnym wiekiem emerytalnym kobiet i mężczyzn.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) zaznaczyło, że przede wszystkim brak jest przyzwolenia społecznego na taki ruch. Co więcej, wskazano przesłanek ku temu, aby zrównanie wieku emerytalnego miało mieć znaczący wpływ na system emerytalny.
"Biorąc jednak pod uwagę dziesięcioprocentową przewagę populacji kobiecej nad męską w grupie wiekowej 60-65 lat i występującą różnicę wynagrodzeń na niekorzyść kobiet (lukę płacową), dłuższy okres odprowadzania składek przez kobiety nie musiałby zrekompensować straty spowodowanej obniżeniem wieku emerytalnego mężczyzn" - dodano w oświadczeniu MRPiPS.
Dlaczego kobiety mogą iść na emeryturę wcześniej od mężczyzn?
Osobami, które wykonują prace opiekuńcze, prawie zawsze są kobiety. Kobiety opiekują się dziećmi, wnukami, chorymi rodzicami i teściami. W związku z tym wcześniej niż mężczyźni uzyskują prawo do emerytury.
Z tego powodu w uzasadnieniu odpowiedzi na interpelację napisano:
"niższy wiek emerytalny kobiet stanowi przejaw uznania dla nieodpłatnej pracy świadczonej przez kobiety oraz umożliwia samodzielne uzyskanie prawa do świadczenia pomimo wymuszonych macierzyństwem przerw w zatrudnieniu i feminizacji zawodów wymagających dłuższego kształcenia, ale zapewniających przeciętnie niższe zarobki".