Ministerstwo Rozwoju i Technologii ogłosiło, że ustawowy łączny limit na dopłaty do bezpiecznego kredytu w latach 2023 i 2024 wynoszący 2 proc. został wyczerpany. Komunikat wydany przez resort wskazuje, że obecnie prowadzone są intensywne prace nad opracowaniem nowej formuły wsparcia dla kredytobiorców. Czego możemy się spodziewać w Nowym Roku?
Koniec kredytu 2 procent
BGK poinformowało, że kredytobiorcy, którzy złożą wnioski do końca 2023 roku, a banki kredytujące prawidłowo zarejestrują je w systemie ewidencji do 7 stycznia 2024 r., będą mieli prawo do skorzystania z programu Bezpieczny Kredyt 2 procent. Ministerstwo zapewniło również, że ze względu na duże zainteresowanie programem wsparcia, proces legislacyjny ma zostać przyspieszony, zachowując jednocześnie wszystkie niezbędne elementy, takie jak konsultacje społeczne. Nowa formuła programu zostanie przedstawiona na początku 2024 roku.
Resort wyznaczył jako cel stworzenie nowego programu, który będzie bardziej atrakcyjny dla osób o niższych dochodach i większych rodzin. Jednocześnie ma on ograniczać nadużywanie go przez osoby o wysokich zarobkach, które mogą uzyskać kredyt w zwykłej ofercie rynkowej. Istotnym aspektem jest również zmniejszenie presji na rynek mieszkaniowy, aby uniknąć negatywnego wpływu na wzrost cen. Resort zapewnia, że pomoc państwa będzie precyzyjnie adresowana.
Limity kredytowe
Ministerstwo przypomniało, że ustawowe limity wydatków na dopłaty do bezpiecznego kredytu 2 proc. przewidywały objęcie wsparciem około 50 tysięcy kredytów w latach 2023 i 2024. Do 21 grudnia 2023 roku podpisano jednak około 55,8 tysiąca umów kredytowych, co oznacza wyczerpanie łącznych środków na bezpieczny kredyt 2 proc.
W związku z tym od nowego roku konieczne jest wstrzymanie przyjmowania nowych wniosków przez banki uczestniczące w programie, chociaż wszystkie wnioski złożone do końca 2023 roku zostaną rozpatrzone. Resort deklaruje, że nowa formuła programu zostanie przedstawiona na początku 2024 roku, tuż po zakończeniu prac nad projektem.
Rynek mieszkaniowy w Polsce
Pomimo dynamicznego rozwoju sektora nieruchomości, coraz mniej młodych ludzi może pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania. Wzrost cen nieruchomości w Polsce stanowi wyzwanie dla wielu osób, zwłaszcza tych na początku drogi zawodowej, co skutkuje ograniczeniem dostępu do własnego lokum.
Ta nieproporcjonalność między rosnącym rynkiem mieszkaniowym a trudnościami finansowymi młodych ludzi stawia przed społeczeństwem wyzwania związane z zapewnieniem adekwatnego wsparcia i dostępu do przystępnych cenowo mieszkań dla młodego pokolenia. Z danych wynika, że:
"Polacy opuszczają dom rodzinny później niż większość sąsiadów. W Polsce średni wiek, w którym młodzi obywatele opuszczają rodzinny wyniósł w 2022 r. to 28,9." - forsal.pl