Odbierając telefon niewiele osób zastanawia się w jaki sposób zaczynamy rozmowę i dobiera słowa raczej odruchowo. Wypowiadając niektóre frazy, po odebraniu podejrzanego połączenia, można w praktyce narazić się na niemałe problemy.
Słowa mają znaczenie
Na omawiany problem zwrócił uwagę czytelnik serwisu dobreprogramy.pl., który spotkał się z nietypową sytuacją. Mianowicie, po odebraniu telefonu słowami „Tak, słucham?", w odpowiedzi usłyszał jedynie podziękowanie za rozmowę oraz obietnicę otrzymania faktury. Wszystko wskazuje więc na to, że jedynym celem dzwoniących było nagranie zgody rozmówcy w postaci wspomnianego „tak”.
Co najgorsze, opisana sytuacja nie jest odosobnionym przypadkiem. Zgodnie ze schematem działania oszustów, następnie nieuczciwi telemarketerzy wykorzystują zarejestrowane wypowiedzi, by spreparować nagranie z rozmowy, które posłuży do potwierdzenia zawarcia umowy na odległość. Taki niechciany dokument może narazić rozmówcę na dodatkowe koszty oraz wiele innych problemów.
Co zrobić w tej sytuacji?
Oczywiście takie praktyki są niezgodne z prawem, jednak odwołanie się od zawarcia niechcianego porozumienia może być trudne i czasochłonne. Dodatkowo nie każda osoba będzie wiedziała, jakie kroki podjąć, by tego dokonać.
Mimo to warto pamiętać, że w takich sytuacjach prawo jest po naszej stronie, a od grudnia 2014 r. umowy zawierane na odległość przez telefon muszą spełniać odpowiednie warunki narzucone przez UOKiK. W przeciwnym razie nie można ich uznać za wiążące.
Dobre nawyki
Najłatwiejszym sposobem na uchronienie się przed omawianym zagrożeniem wydaje się wyrobienie sobie odpowiednich nawyków towarzyszących odbieraniu telefonu. Przede wszystkim warto rozmowę rozpoczynać innymi słowami, na przykład samym „Słucham?" lub „Halo?". Choć początkowo opanowanie odruchów może być trudne, w dobie powszechnych oszustw realizowanych także drogą telefoniczną, praca nad nimi może uchronić przed potencjalnymi problemami.
Oczywiście w praktyce pilnowanie sposobu podejmowania rozmowy telefonicznej można ograniczyć jedynie do podejrzanych połączeń z nieznanych numerów. Z drugiej strony, ataki wykorzystujące połączenia telefoniczne, czyli tzw. spoofing, są ostatnio codziennością, przez co w praktyce nie można mieć pewności, czy dzwoniący teoretycznie pracownik banku rzeczywiście nim jest.