18 lat mieszkał na lotnisku. Nie żyje pierwowzór bohatera filmu "Terminal"

Agnieszka
Newsy
14.11.2022 10:31
18 lat mieszkał na lotnisku. Nie żyje pierwowzór bohatera filmu "Terminal" źródło okładki: Autorstwa Saint Martin - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid

Część z was zapewne słyszała o losach mężczyzny uwięzionego przez 18 lat na lotnisku w Paryżu. Mowa o pochodzącym z Iranu Mehranie Karimi Nasserim, który stał się inspiracją do nakręcenia filmu “Terminal” w reżyserii Stevena Spielberga z Tomem Hanksem w roli głównej. Mężczyzna niestety zmarł w wieku 77 lat.

Historia Mehrana Karimi Nassariego

Mehran Karimi Nasseri urodził się w 1945 roku. Irańczyk w 1988 roku trafił na lotnisko Charlesa de Gaulle'a w Paryżu po tym, jak po przyjeździe do Europy w poszukiwaniu swojej matki został wyrzucony z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii z powodu nieprawidłowości w dokumentach.

Francja jednak także nie chciała go przyjąć. Tak samo jak żaden inny kraj. Mężczyzna zmuszony więc został do pozostania na lotnisku, gdzie się zadomowił na terminalu 2F. 

Po spędzeniu na lotniku 11 lat, Francja w końcu postanowiła przyznać mu status uchodźcy. Nasseri nie chciał jednak opuszczać lotniska, który stał się jego domem. Stało się to dopiero w 2006 roku. Zamieszkał wtedy w jednym z paryskich hosteli i żył z pieniędzy, które otrzymał z tytułu nakręcenia filmu “Terminal” opartego na jego historii. 

“Gdy Viktor Navorski, turysta z Europy Wschodniej, przylatuje do Nowego Jorku, w jego ojczyźnie ma miejsce zamach stanu. Amerykańskie władze nie uznają paszportu mężczyzny, więc miejscem przymusowego pobytu staje się dla niego hala terminalu.” - brzmi opis filmu na Filmweb.pl 

Film stał się niezwykle popularny, dlatego też Nasseri zdobył sławę. Jak podają media, był czas, że mężczyzna udzielał nawet sześciu wywiadów dziennie. Swoje ostatnie dni spędził jednak na lotnisku, na którym wcześniej przeżył 18 lat. 

Śmierć na lotnisku

Do śmierci Nasseriego doszło na lotnisku Charlesa de Gaulle'a w Paryżu, czyli tam, gdzie został wcześniej uwięziony z powodu biurokratycznego chaosu. Jak poinformował BBC właściciel hostelu, w którym Nasseri mieszkał, mężczyzna kilka tygodni przed śmiercią wrócił na lotnisko i tam przebywał. Jak informuje lotnisko, śmierć mężczyzny wynikła z przyczyn naturalnych.