Informacje o śniętych rybach w Odrze wędkarze zaczęli zgłaszać pod koniec lipca. W tym momencie problem dotyczy już kilku województw. Sprawę wyjaśniają odpowiednie służby.
Narastający problem
Pierwsze informacje o śniętych rybach napływały pod koniec lipca tego roku z okolic Oławy (woj. dolnośląskie). Później zgłoszeń od innych wędkarzy było coraz więcej. Problem obecnie dotyczy także odcinków Odry w kolejnych województwach.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Zielonej Górze przekazał w środę, że stan rzeki jest objęty stałym monitoringiem, prowadzone są obserwacje i pomiary terenowe, a także pobierane są próbki do badań na obszarach działania kolejnych wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska.
Dodano, że obserwowane przemieszczanie zwiększonej ilości zawiesiny i śniętych ryb w Odrze wskazuje, że źródła zanieczyszczenia należy identyfikować na wcześniejszych odcinkach rzeki, powyżej granicy województwa lubuskiego.
Trwają badania laboratoryjne
W środę na popołudniowej konferencji zastępczyni głównego inspektora ochrony środowiska Magda Gosk mówiła, że GIOŚ od pierwszych sygnałów o problemie podjął działania i prowadzi je do teraz. Przekazała, że działania są koordynowane na obszarze pięciu województw, przez które przepływa rzeka. Gosk przekazał również:
„Prowadzimy badania, codziennie pobieramy próbki na każdym odcinku Odry. Badania prowadzone przez Centralne Laboratorium Badawcze w tej chwili potwierdzają podwyższenie pewnych parametrów fizykochemicznych wody, takich jak natlenienie, pH czy przewodność”.
Wstępne ustalenia
GIOŚ podał również w środę w komunikacie, że na podstawie pobranych próbek w rzece stwierdzono:
"…wysoki poziom tlenu, odbiegający od typowych stężeń tlenu w okresie letnim. Wysokie temperatury, niski stan wody oraz brak rozkwitu w wodzie może wskazywać na jego nienaturalne pochodzenie. Zachodzi podejrzenie, że do wody przedostała się substancja o właściwościach silnie utleniających, w wyniku której mogło dojść do zachodzących w wodzie reakcji, które uwalniają tlen".
Zastępczyni szefa GIOŚ dodała, że "stan rzeki Odry jest pod stałym nadzorem Inspekcji Ochrony Środowiska". W związku z zaistniałą sytuacją rekomendowane jest jednak powstrzymanie się od korzystania z Odry w celach wędkarskich i rekreacyjnych do czasu ustąpienia zagrożenia oraz absolutnie niezjadanie złowionych w tej rzece ryb.