Wydawcy książek od wielu miesięcy borykają się z niedoborami i dużym wzrostem cen papieru. Przez to zagrożone są między innymi zamówienia składane na nowe podręczniki szkolne.
Koszty produkcji książek rosną
Już od początku tego roku ze strony wydawców książek napływają informacje o poważnych problemach z dostępem do materiałów poligraficznych i do samego papieru.
Sygnalizowane braki komentowała dla serwisu Portalsamorzadowy.pl Marta Brzezińska z wydawnictwa MAC Edukacja:
„Na rynku brakuje niektórych rodzajów papieru, papiernie i drukarnie, z którymi współpracujemy, sygnalizują nam to już od pewnego czasu. Dodatkowo ceny papieru na rynku są z dnia na dzień coraz wyższe”.
W styczniu eksperci rynku wydawniczego szacowali, że koszt produkcji książki w ciągu ostatnich 6 miesięcy zwiększył się o 30-40 proc. Oceniali, że w całym 2022 r. koszty wydawania książek wzrosną o kolejne 20 proc., co przełoży się na wzrost ich cen. Dodatkowo czytelnicy muszą liczyć się też z mniejszą liczbą dostępnych tytułów.
Problemy w wielu fabrykach
Problemem jest to, że fabryki zamykają wydziały produkcji papieru gazetowego i książkowego, planując skupić się głównie na produkowaniu kartonu opakowaniowego. Takie kroki przedsięwzięła większość papierni na kontynencie. Problemy te dotyczą nie tylko Polski, ale całej Europy, ponieważ produkcja papieru graficznego w znacznej mierze została przeniesiona do Chin.
Pandemia i zrywane łańcuchy dostaw powodują dodatkowo, że rosną ceny papieru i pogarsza się jego dostępność. Podskoczyły też ceny makulatury, drewna i chemikaliów niezbędnych do produkcji celulozy.
Podręczniki szkolne z opóźnieniem?
Problem związany z papierem może przekładać się na wyższe ceny m.in. podręczników szkolnych, a co za tym idzie niewykluczone, że uczniowie otrzymają swoje książki dopiero pod koniec września lub nawet później.
Marek Pleśniar, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, w rozmowie z Portalem Samorządowym uspokajał:
„Jedyne co będziemy mogli zrobić z ewentualnym brakiem podręczników, to przygotowanie szkół na prowadzenie zajęć bez nich, przynajmniej tymczasowo. Podręczniki nie są potrzebne do tego, żeby uczyć i bez paniki można przetrwać opóźnienia”.