Zgodnie z zapowiedziami rządu, nadchodzą spore zmiany w Kodeksie pracy. Jedną z nich jest powiększenie liczby dni wolnych od pracy. Dodatkowy urlop brzmi zachęcająco, jednak jest pewien haczyk. Co więc zmieni się w Kodeksie Pracy?
Rząd obecnie dopracowuje zmiany, które zajdą w Kodeksie pracy. W projekcie nowelizacji Kodeksu pracy można przeczytać, że rząd planuje wprowadzić dodatkowe dni wolnej od pracy. Wiadomość ta nie jest jednak tak pozytywna, jak mogłoby się wydawać.
Dni wolne na opiekę nad chorym członkiem rodziny
Rząd chce wprowadzić 5 dni wolnego rocznie do wykorzystania na opiekę nad chorym członkiem rodziny. Okazuje się jednak, że ani pracodawca, ani rząd nie zapłaci za te dni pracownikowi.
Oznacza to, że osoby na etacie owszem, mogą skorzystać z 5 dni urlopu opiekuńczego w przypadku, gdy konieczna jest opieka nad chorym członkiem rodziny, jednak dni te będą nieodpłatne.
“Pracownik będzie mógł wziąć do 5 dni w roku kalendarzowym wolnego, które będzie mógł wykorzystać na zapewnienie osobistej opieki krewnemu (synowi, córce, matce, ojcu lub małżonkowi) lub osobie pozostającej we wspólnym gospodarstwie domowym, która wymaga znacznej opieki lub znacznego wsparcia z poważnych względów medycznych. Jednak uwaga, za czas przebywania na tym urlopie wynagrodzenie nie będzie przysługiwać. - czytamy na portalu Fakt.pl.
“Indywidualne prawo do urlopu rodzicielskiego”
Szykuje się więcej zmian, a ta jest bardzo pozytywna. Okazuje się, że rząd być może wprowadzi “indywidualne prawo do urlopu rodzicielskiego”, który będzie wynosił łącznie dla obojga rodziców 41 tygodni - w przypadku urodzenia jednego dziecka i 43 tygodnie - w przypadku ciąży mnogiej.
Obecnie jest to 32 (jedno dziecko) i 34 (ciąża mnoga) tygodnie.
Rodzice będą więc mieli wspólnie do wykorzystania o około 10 tygodni więcej. Będą też mogli dowolnie podzielić się długością urlopu rodzicielskiego.