W części aptek w Polsce można już wykonywać darmowe testy na COVID-19. Obecnie to około 200 aptek w kraju, jednak z czasem będzie ich coraz więcej. Jak więc wygląda ta procedura? Co, jeśli w aptece uzyskamy pozytywny wynik testu?
Test na COVID-19 w aptece
Po przyjściu do apteki, w której wykonywane są testy, zostaniemy poproszeni o wypełnienie kwestionariusza. Farmaceuta następnie pobierze wymaz do badania. Po uzyskaniu wyniku, zostanie on wprowadzony do systemu.
Wynik będziemy mogli zobaczyć też na naszym Internetowym Koncie Pacjenta.
Co, jeśli wynik testu jest pozytywny?
Jeśli farmaceuta po wykonaniu testu poinformuje nas, że jego wynik jest pozytywny, czyli jesteśmy zakażeni, to automatycznie obowiązuje nas izolacja.
Z racji tego, że wynik od razu wpisywany jest do systemu, warto od razu udać się do miejsca zamieszkania. Konieczne jest więc podanie w kwestionariuszu adresu, pod którym rzeczywiście mieszkamy. Czeka nas bowiem kontrola.
Po przybyciu do domu niewiele już musimy robić. Lekarze lub sanepid sami się z nami skontaktują.
- Jeśli jest to możliwe, powrót do miejsca zamieszkania powinien odbyć się indywidualnym środkiem transportu. Zmniejszy to do minimum liczbę osób, które mogą zostać narażone na kontakt z osobą zakażoną albo podejrzaną o zakażenie - radzi Szymon Cienki, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Pozytywny wynik testu na COVID-19 w aptece. Czy jest się potem ozdrowieńcem?
Pozytywny wynik testu na COVID-19 może sugerować, że otrzymamy status ozdrowieńca. Nie do końca jednak tak to wygląda w praktyce. Okazuje się, że po teście antygenowym (a takie wykonywane są w aptekach) otrzymujemy jedynie zaświadczenie o przebyciu COVID-19. Po 10 dniach od pozytywnego wyniku testu, czyli po skończeniu izolacji, uzyskujemy Krajowy Certyfikat COVID.
Nie uprawnia to niestety do podróżowania, nie jest to otrzymanie statusu ozdrowieńca, ani nie uprawnia do otrzymania Unijnego Certyfikatu Covidowego. Taka informacja ważna jest jedynie w Polsce.
Polska, przystępując do systemu Unijnych Certyfikatów COVID, zgodziła się na to, aby status ozdrowieńca można było uzyskać jedynie po pozytywnym teście PCR.