W Botswanie pojawił się nowy wariant koronawirusa SARS-CoV-2. Nowo zidentyfikowana odmiana na razie została oznaczona jako B.1.1.526, ale już mówi się o nim jako oszczepie Nu.
Wariant B1.1.529 został wykryty już 11go Listopada w Botswanie, trzy dni po tym jego obecność potwierdzono w organizmie Pacjenta w RPA. Został już także zidentyfikowany u pacjenta, który wrócił z Afryki Południowej do Hokonkongu.
Naukowcy z Instytutu Genetyki University College London podejrzewają, że nowy wariant mógł wyewoluować podczas przewlekłej infekcji u osoby z mocno obniżoną odpornością, na przykład u nieleczonego pacjenta z HIV/AIDS.
Na razie naukowcy nie mają pewności, jak bardzo groźny jest nowy wariant koronawirusa i czy chronią przed nim szczepionki. Wiadomo, że posiada największą dotychczas liczbę mutacji, co może stanowić poważny problem. Dr Tom Peacock z Imperial College of London powiedział, że "B.1.1529 może omijać większość znanych przeciwciał monoklonalnych, co oznacza potencjał tego wirusa do wywoływania nowych epidemii na całym świecie, dzięki wymykaniu się mechanizmom obronnym organizmu". Dotychczas nie było wiadomo, na ile „nośny” jest ten nowy twór, ale mimo wszystko eksperci zalecali, by monitorować go z wyjątkową uwagą.
Dziś wiemy, że w ciągu niespełna dwóch tygodni od wykrycia wirusa w Botswanie, odpowiada on za ponad 80% nowych zakażeń.
Na 26 listopada przewidziano zebranie ekspertów ze Światowej Organizacji Zdrowia, którzy dokładnie przeanalizują dane docierające z Afryki. Najważniejsze będzie ustalenie, czy nowy wariant powoduje większą liczbę zgonów i czy obecnie stosowane szczepionki przeciwko COVID-19 są równie skuteczne wobec niego. Na dokładne informacje przyjdzie nam na pewno jeszcze trochę poczekać, do tego czasu pozostaje monitorowanie rozwoju wirusa w Afryce.
Sytuacja wydaje się bardzo poważna, ponieważ nowe zagrożenie pojawiło się w czasie trwania czwartej fali pandemii i jednocześnie w czasie kiedy wiele Państw otworzyło już swoje granice na podróżujących.
WHO przewiduje, że w skali światowej bilans śmierci na skutek pandemii może wzrosnąć o 2,2 mln. Wzrośnie także obłożenie łózek szpitalnych i zapotrzebowanie na miejsca dla pacjentów na oddziałach intensywnej opieki medycznej – ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia. W obliczu 4,2 tysięcy zgonów dziennie odnotowanych w ubiegłym tygodniu tylko w regionie Europy i Azji Środkowej wzywa także społeczność międzynarodową do szczepień, dbania o higienę i przestrzegania obostrzeń społecznych.