Wyciekły dane Polaków. GUS przeprasza.

Martyna P.
Newsy
02.10.2021 7:33
Wyciekły dane Polaków. GUS przeprasza.

Spis powszechny jest badaniem statystycznym, który jest realizowany raz na 10 lat. Termin spisu przypadał na rok 2021. Trwał od 1 kwietnia do 30 września.

Udział w badaniu był obowiązkowy. Odpowiedzi na pytania można było udzielić przez Internet, w urzędzie gminy, w urzędzie statystycznym lub zadzwonić na infolinię.

Karą za niedopełnienie obowiązku jest grzywna w wysokości 5 tys. złotych. W sądach są już także pierwsze wnioski o ukaranie osób, które odmówiły spisania się i uporczywie ignorowały rachmistrza.

W jakim celu przeprowadza się spis powszechny ?

Spis powszechny przeprowadzany jest prawie we wszystkich krajach zgodnie z zaleceniami i standardami organizacji międzynarodowych, takich jak UE i ONZ.

Spis powszechny obejmuje całą populację ludzką oraz mieszkania w kraju. Ma wpływ na funkcjonowanie systemów informacyjnych państwa, lokalnych samorządów oraz biznesu. Pozwala odpowiedzieć na pytania „ilu nas jest”, „kim jesteśmy” i „jak żyjemy”.

Na podstawie zebranych danych rząd podejmuje najważniejsze decyzje gospodarcze i społeczne na kolejne lata. Informacje zebrane w spisie rzutują także na wysokość dotacji unijnych oraz liczbę miejsc w Parlamencie Europejskim

Data tegorocznego zakończenia spisu – 30 września był to również dzień setnej rocznicy pierwszego spisu w odrodzonej Polsce. Spisy w niepodległej Polsce prowadzone są od 1921 roku.

 

Z GUS wyciekły dane Polaków

Z informacji podanych przez portal niebezpiecznik.pl wynika, że GUS nieumyślnie udostępnił adresy e-maile Polaków oraz rachmistrzów. Na chwilę obecną nie ma informacji, aby inne, wrażliwe dane również zostały udostępnione.

 

GUS przeprasza

Na oficjalnej stronie GUS czytamy następujące zapewnienia: „Gwarantujemy, że stosowane przez statystykę publiczną narzędzia oraz procedury w zakresie bezpieczeństwa zapewniają całkowitą ochronę gromadzonych informacji”.

Podczas czasu trwania spisu doszło jednak do tzw. błędu człowieka. Urząd udostępnił dane wielu osób. Przypadkiem w odpowiedzi na maile udostępniono prywatne adresy e-mail aż 500 osób.

Możliwe, że to błędu przyczyniło się zmęczenie pracowników. Wielu Polaków bowiem bagatelizowało swój obowiązek spisowy i zostawiło wykonanie go na ostatnią chwilę. Główny Urząd Statystyczny zmagał się z przeciążeniami infolinii i przemęczeniem urzędników w ostatnich dniach.

Instytucja GUS wysłała e-maile z przeprosinami do blisko 500 Polaków.