Migranci z Białorusi koczują pod polską granicą już od połowy sierpnia. Co dzieje się z nimi teraz?
Migranci z Białorusi
Od połowy sierpnia na granicy polsko-białoruskiej koczują uchodźcy z Białorusi. Uciekają oni ze swojego kraju i chcą znaleźć schronienie w Polsce. Na początku władze polski zabroniły wejścia im na teren naszego kraju, ponieważ byłoby to nielegalne przekroczenie granicy. Kilkanaście osób koczuje więc przy granicy i czeka na dalszy rozwój wypadków. Na początku państwo polskie nie pozwało im na przekroczenie granicy, jak również nie pomagało im w żaden sposób.
Zabezpieczenie granicy kraju
W celu chronienia naszej polsko-białoruskiej granicy zostali oddelegowani żołnierze graniczni oraz policja. Granica wynosi 418 km. Rząd zarządził również budowę płotu, który miałby skuteczniej blokować dostęp do naszego kraju przed bezprawnym przekroczenie granicy. Jak do września polscy żołnierze postawili 15 km płotu składającego się z metalowych słupków oraz druta kolczastego.
Koczownicy na granicy
Na dzień dzisiejszy pod granicą polsko-białoruską nadal koczują 32 osoby. Według informacji podanych przez Białoruś w grupie tej znajdują się kobiety i dzieci. Zdjęcia opublikowane przez Państwowy Komitet Graniczny pokazują jednak, że przy granicy znajdują się przede wszystkim młodzi mężczyźni. Jak donosi reżim Łukaszenki, do imigrantów dotarła pomoc z Białoruskiego Czerwonego Krzyża.
Status uchodźcy unijnego
Na stronie PKG można również przeczytać, że imigranci są wyczerpani i przygnębieni, jednak nadal żyją nadzieją, że uda im się dostać do Polski dzięki otrzymaniu statusu uchodźcy w Unii Europejskiej. W dniu 13 września opisano dokładnie, jak wygląda sytuacja w miejscowości Usnarz Górny oraz oskarżono władze polskie o utrudnianie dostępu do migrantów. Miałyby one specjalnie utrudniać dostęp do migrantów dla obrońców praw człowieka czy innym organizacjom humanitarnym oraz mediów.
Stan wyjątkowy
Od 2 września na obszarze przygranicznym państwo polskie wprowadziło stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości przy granicy, z czego 115 znajduje się w województwie podlaskim, a 68 w województwie lubelskim. Na razie został on wprowadzony na 30 dni, jednak może się to zmienić, jeśli zmianie ulegnie również sytuacja przy granicy. Stan wyjątkowy obowiązuje w pasie 3 km od granicy. Został on wprowadzony, aby przede wszystkim uniemożliwić bezprawne przekroczenie granicy zarówno polskiej, jak i unijnej.
