W mediach już słychać doniesienia o czwartej fali epidemii koronawirusa. Jakie zmiany w związku z tym przewiduje rząd?
Czwarta fala epidemii
W miesiącach letnich mieliśmy możliwość „odpoczęcia” od koronawirusa, ponieważ wirus się trochę „uspokoił”. Liczba zgonów i nowych zakażeń znacząco zmalała, a ludzie zaczęli powracać do normalności. Niestety rządzący już przewidują kolejną falę. Nadejście czwartej fali nikomu nie sprawia radości, ponieważ wiele osób boi się ponownego lockdownu, zamykania restauracji czy kin oraz kolejnych smutnych doniesieniach o ilości ofiar koronawirusa. Rządzący zapowiadają jednak, że ta fala będzie różniła się od kolejnych, ponieważ spora część Polaków już się zaszczepiła. Nie wykluczają jednak mocniejszych ograniczeń dla osób, które nie poddały się szczepieniu.
Odpłatne szczepionki
Rzecznik rządu Piotr Muller w jednym z ostatnich wywiadów oznajmił, że możliwe, iż szczepionki przeciw COVID-19 będą odpłatne od przyszłego roku, a może nawet i szybciej. Jak dotąd rządzący zapowiadali, że do końca września szczepienia przeciw koronawirusowi będą bezpłatne i tego scenariusza się trzymają. Piotr Muller podczas wywiadu dla Radia Zet przyznał, że jeśli odpłatność szczepień miałaby negatywnie wpłynąć na ich skalę, to pomysł ten trzeba będzie dokładniej rozważyć.
Ograniczenia w regionach
Rząd nie zaprzecza, że w przypadku czwartej fali nadal będą stosowane ograniczenia. Będą one jednak wprowadzane na bazie liczby osób, które wymagają hospitalizacji, a nie tylko liczby zachorowań. Dodatkowo obostrzenia miałyby być wprowadzane na poziomie regionalnym, a nie w całej Polsce. Na skalę wprowadzanych ograniczeń będzie wpływać również poziom wyszczepienia w danych regionach. Według rzecznika rządu Piotra Mullera bezsensowne jest zamykanie całego kraju obszaru, jeśli ognisko epidemii występuje tylko w danym regionie.
Całkowity lockdown nie przewidziany
Podczas wywiadu dla Radia Zet rząd nie ma w planach wprowadzania całkowitego lockdownu, chyba że pojawiłaby się nowa odmiana koronawirusa, która byłaby odporna na szczepienia. Ograniczenia jednak będą wprowadzana metodą „suwaka”, gdzie dotyczyć będą osób niezaszczepionych. Jeśli dojdzie do obniżania limitów osób, które mogą wejść np. do kina czy restauracji, to osoby niezaszczepione będą miały trudniej, ponieważ limit będzie obejmował tylko ich. W związku z tym część osób nie będzie mogła skorzystać w danym czasie z danych usług.
Akcja promowania szczepień
Rządzący, celebryci czy lekarze cały czas nadal poprzez spoty reklamowe i wypowiedzi w mediach namawiają i zachęcają do szczepień przeciw COVID-19. Została uruchomiona również loteria, w której udziały mogą wziąć osoby zaszczepione, a nagrodami są przedmioty materialne, jak i nagrody pieniężne. Przedstawiciele rządu chcą również dać prawo pracodawcom do wysłania pracownika na bezpłatny urlop, jeśli jest on niezaszczepiony. Co więcej, możliwość wprowadzenia odpłatnych szczepionek również ma na celu zachęcenie osób niezaszczepionych do szczepień.