Morsowanie - o co w nim chodzi i jak się do niego zabrać? Podpowiadamy!

Katarzyna
Zdrowie
17.01.2021 14:13
Morsowanie - o co w nim chodzi i jak się do niego zabrać? Podpowiadamy!

Coraz więcej osób przestaje się bać wody w zimie i wybiera się na krótkie kąpiele, gdy za oknem temperatura bliska zeru. Takie krótkotrwałe kąpiele nazywamy morsowaniem. Jak się do tego przekonać i jakie niesie pozytywne skutki, dowiesz się z poniższego artykułu.

Zdjęcie Morsowanie - o co w nim chodzi i jak się do niego zabrać? Podpowiadamy! #1

Zalety morsowania

Morsowanie dla niektórych kojarzy się z torturą, bo wchodzenie do wody przy temperaturze bliskiej zera nie jest niczym przyjemnym. Najgorszy jest jednak tylko pierwszy raz, a każdy kolejny dostarcza coraz więcej radości. Według Ewy Zwierzchowskiej autorki książki "Morsowanie" taki sposób spędzania wolnego czasu bardzo dobrze wpływa na twój organizm. Między innymi zwiększa się twoja odporność, układ sercowo-naczyniowy działa sprawniej a organizm szybciej się regeneruje.

Wcześniejsze przygotowania

Zanim przystąpisz do morsowania, powinnaś podjąć pewne kroki. Na początek udaj się do lekarza i opowiedz o swoich zamiarach. Jeśli lekarz nie stwierdzi żadnych przeciwwskazań, to na początek spróbuj lodowatych pryszniców, aby przyzwyczaić organizm do niskiej temperatury. Dzięki temu nie doznasz szoku termicznego, gdy pierwszy raz wejdziesz do zimnej wody.  Na pierwsze morsowanie dobrze jest wybrać się ze znajomymi, którzy już swoje pierwsze podejście mają sobą. W razie, gdyby twój organizm zareagował nieprzewidywanie na lodowatą wodę, to będzie ktoś, kto udzieli ci pomocy.

Zdjęcie Morsowanie - o co w nim chodzi i jak się do niego zabrać? Podpowiadamy! #2

Wyposażenie

Do morsowania należy też przygotować odpowiednie "zaplecze". Po wyjściu z lodowatej wody a przed powrotem do domu trzeba się jeszcze przebrać i rozgrzać, bo to nie lato, że słońce by cię wysuszyło. Przed morsowaniem przygotuj sobie duży kąpielowy ręcznik, szlafrok, buty neoprenowe, czapkę i rękawiczki, a także koc oraz ciepłą herbatę w termosie. Dzięki temu po wyjściu z wody będziesz miała w co się opatulić oraz jak rozgrzać. Przy zerowej temperaturze na dworze odpowiednie zabezpieczenie się po wyjściu z wody jest bardzo ważne.

Obowiązkowa rozgrzewka

Morsowanie jest jedną z form aktywności fizycznej. Żeby nie zrobić sobie krzywdy i przed morsowaniem należy się rozgrzać. Odpowiednia rozgrzewka pozwoli uniknąć niepożądanych efektów zdrowotnych podczas wchodzenia do zimnej wody. Rozgrzewka nie powinna być jednak zbyt intensywna, ponieważ jeśli się spocisz i wejdziesz do zimnej wody, to możesz doznać szoku termicznego. Ruch dostarczy też twoim mięśniom tlenu, który wspomoże proces termoregulacji podczas zanurzania się w lodowatej wodzie.

Morsowanie

Gdy już wykonasz rozgrzewkę, to od razu powinnaś później wejść do wody. Trzeba to robić powoli, ale pewnie, bez zbędnego zatrzymywania się. Na początku powinnaś ochlapać sobie kark oraz klatkę piersiową zimną wodą. Gdy będziesz wchodzić do wody i poczujesz, że twoje ciało dziwnie reaguje na morsowanie, to przystań w wodzie lub cofnij się, Jeśli jednak wszystko jest dobre, to wchodź do wody z rękami nad głową, ponieważ z mokrych kończyn szybko ucieka ciepło. Podczas zanurzenia zaleca się ruch w wodzie, możesz chodzić, podskakiwać lub robić inne rzeczy. Chodzi jednak o to, aby się ruszać, a nie stać bezczynnie w zimnej wodzie. Dla początkujących morsowanie powinno trwać około 60 sekund, jednak lekarze zalecają, aby bardziej zaawansowane osoby w tej kwestii nie spędzały w wodzie więcej niż 6 minut.

Zdjęcie Morsowanie - o co w nim chodzi i jak się do niego zabrać? Podpowiadamy! #3

Po wyjściu z wody

Po wyjściu z wody temperatura powietrza będzie wydawać się bardzo ciepła, jednak niech cię to nie zmyli. Najlepiej od razu zacznij się ubierać i rozgrzewać ciało. Aktywność ruchowa po morsowaniu też jest wskazana i po owinięciu się w koc należy się rozruszać. Picie ciepłej herbaty zdecydowanie pomoże w rozgrzaniu organizmu. Po powrocie do domu możesz wziąć ciepły prysznic, zrelaksować się i planować kolejny „wypad” na morsowanie.