Zapowiadana druga fala epidemii koronawirusa dotarła również do Polski. Gdy liczba dziennych zachorowań zaczęła znacząco wzrastać, rząd Polski zdecydował się na wprowadzenie mocniejszych obostrzeń w celu zahamowania przyrostu nowych przypadków. W związku z tym od 10 października już w całej Polsce trzeba nosić maseczkę ochronną na świeżym powietrzu. Istnieją jednak wyłączenia z tego obowiązku. Gdzie nie musimy jej nosić?
Strefy
Od niedawna rząd wprowadził podział Polski na trzy strefy: zieloną, żółtą i czerwoną. Zakres danej strefy pokrywa się z granicami powiatów. W każdej z nich obowiązują inne obowiązki i obostrzenia. Przynależność do danej strefy wynika z liczby osób zakażonych w danym powiecie. Niestety takie podejście do drugiej fali nie przyniosło pożądanych efektów, ponieważ liczba osób zakażonych COVID-19 na początku października zaczęła znacząco wzrastać. W związku z tym rząd zdecydował o rozszerzeniu strefy żółtej na cały kraj.
Zasady w strefie żółtej
W strefie żółtej obowiązują nowe obostrzenia, które mają na celu zmniejszenie liczby osób, które mogą zachorować na koronawirusa. Najważniejszym nakazem jest noszenie maseczek ochronnych również na zewnątrz. Od 10.10.2020 na weselach może bawić się nie więcej niż 75 osób, a w restauracjach na jednego klienta musi przypadać 4m kwadratowe. Obowiązek zakrywania nosa i ust nadal obowiązuje w środkach komunikacji publicznej, w sklepach czy restauracjach. Wszelkie lokale gastronomiczne od soboty są otwarte tylko do 22:00. W kościołach natomiast może przebywać tylko połowa potencjalnego obłożenia budynku.
Kto jest zwolniony z obowiązku noszenia maseczki?
Z obowiązku noszenia maseczek ochronnych są zwolnione osoby, które posiadają zaświadczenie od lekarza, które stwierdzi:
-całościowe zaburzenia rozwoju,
– zaburzenia psychiczne,
– niepełnosprawność intelektualną w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim,
-trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa.
Osoba, która nie nosi maseczki i zostanie zatrzymana przez policję, a będzie miała przy sobie takie zaświadczenie, to nie zostanie ukarana mandatem.
Gdzie nie trzeba nosić maseczki?
Jak się okazuje, maseczek ochronnych nie trzeba nosić w takich miejscach jak:
-lasy,
- parki,
- zieleńce,
- ogrody botaniczne,
- plaże.
Mandaty za niesubordynację
Policja oraz inne służby porządkowe informują, że będą wzmożone kontrole mające na celu sprawdzanie, czy osoby, do tego nakazu się stosują. Jeśli dana osoba nie będzie miała maseczki i odmówi jej założenia, wtedy może zostać ukarana mandatem w wysokości nawet 500 zł. Zwolnienie z obowiązku zasłaniania nosa i usta przysługuje tylko osobom posiadającym ww. zaświadczenie. Jak się jednak okazuje, podstawa prawna na mocy której policja „wlepia” mandaty jest bardzo licha. Służby porządkowe powołują się wtedy na art. 43 Kodeksu wykroczeń, który mówi, że „kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany”.
Słaba podstawa prawna
Mówiąc o "przepisach porządkowych o zachowaniu w miejscach publicznych", chodzi o najnowsze rozporządzenie z 9 października 2020 roku "w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii". Rozporządzenie to jednak zostało wydane "z upoważnienia ustawy" tj. w oparciu o ustawę z 2008 roku o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Ustawa ta jednak przewiduje, że w rozporządzeniu można ustanowić "obowiązek poddania się […] stosowaniu innych środków profilaktycznych i zabiegów przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie". Okazuje się więc, że przepisy te są sprzeczne z prawem. Jak mówi portal wPolityce.pl "Z ustawy jednoznacznie wynika, że 'środki profilaktyczne', a do takich należy (także w ww. rozporządzeniu) obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, można wprowadzić wyłącznie względem osób chorych i podejrzanych o zachorowanie. Wprowadzanie ich wobec osób niespełniających opisanych w ustawie warunków osoby chorej lub podejrzanej o zachorowanie jest sprzeczne z ustawą. Nie ma mocy prawnej" – czytamy na stronie prorządowego portalu.
Maseczki w biurach?
Obowiązek noszenia maseczki w miejscu pracy również budzi kontrowersje. Na stronie GOV.pl można jednak przeczytać, że maseczki ochronnej nie trzeba nosić w biurze, jeśli pracodawca jest w stanie zapewnić nam inne środki ochrony osobistej, takie jak odpowiedni dystans między biurkami czy płyny do dezynfekcji.
Maseczki w samochodzie?
Wiele osób nie wie również, czy powinno zasłaniać nos i usta jadąc autem. Tutaj zasady są dwie. Jeśli sami jedziemy autem lub podróżujemy z rodziną, z którą mieszkamy, to nie musimy mieć maseczki. Obowiązek jej założenia mają jednak osoby, które podróżują w towarzystwie obcych osób, z którymi na co dzień nie mieszkają.