Google Chrome jest jedną z najbardziej popularnych przeglądarek internetowych. Użytkownicy cenią ją za sprawność i funkcjonalność. Jednak od jakiegoś czasu jej udział w rynku spada. Ma to związek z tym, że Chrome coraz częściej sięga po nasze poufne dane. Bywa, że robi to nielegalnie.
Niedawno okazało się również, że przeglądarka Google Chrome śledzi działania użytkownika nawet wtedy, gdy są one przeprowadzane w karcie Incognito. Karta Incognito miała zapewniać prywatność. Odwiedzane w niej strony nie zapisywały się w historii wyszukiwania na komputerze.
W związku z tym, że Chrome monitorował aktywność użytkowników również w trybie Incognito, do sądu złożony został zbiorowy pozew. Miliony użytkowników, którzy od czerwca 2016 roku korzystali z trybu Incognito w przeglądarce Chrome może więc uzyskać odszkodowanie.
Pozew dotyczy naruszenia prywatności, zbieranie, monitorowanie i co gorsza, zapisywanie danych z przeglądarek w trybie Incognito.
Kancelaria Boies Schiller Flexner domaga się od firmy 5 mld dolarów za naruszenie prywatności. Zgodnie z pozwem, Google zbierał informacje o swoich użytkownikach mimo zapewnień, że w trybie prywatnym historia przeglądania, pliki cookie, czy dane witryn nie są śledzone i zapisywane.
Autorzy pozwu chcą uzyskać 5 tysięcy dolarów odszkodowania dla każdego, kto korzystał z trybu Incognito od czerwca 2016 roku.
Google odpowiada
Firma Google zapewniła, że ma zamiar bronić się przed sądem. Twierdzi bowiem, że o zbieraniu niektórych informacji również z trybu Incognito użytkownicy zostali poinformowani w specjalnych komunikatach.