Pandemia wirusem SARS-Co V-2 budzi obecnie wiele kontrowersji. Zakazy i obostrzenia w znacznym stopniu utrudniły życie wielu Polakom. Przymusowa kwarantanna oraz prośba o pozostanie w domach pozmieniała wiele planów. Naukowcy stale badają sposoby i metody zarażania się koronawirusem oraz tego konsekwencje. Wszystko po to, aby opracować skuteczną szczepionkę, która pozwoli na jak najszybszy powrót do normalnego życia.
Zwierzęta nie zarażają ludzi
Na początku pandemii bano się, że domowe zwierzęta również mogą przenosić koronawirusa. Jednak wszelkie badania wykazały, że nasi czworonożni pupile nie są nosicielami tego patogenu, a więc nie ma możliwości, aby się od nich zarazić. Jak się jednak okazuje sytuacja może odwrócić się w drugą stronę i to właśnie ludzie mogą przenosić tego wirusa na zwierzęta. Wiadomości jakie napływają z Chin mówią, że to koty mogą zarazić się od swoich właścicieli. W związku z tym to my z ofiar możemy stać się roznosicielami tego wirusa wśród tych milutkich czworonogów.
Badania nad szczepionką
Przed podaniem szczepionki przeciwko wirusowi COVID-19 ludziom, będzie ona musiała zostać przetestowana na zwierzętach. W tym celu naukowcy spróbowali ustalić, jakie zwierzęta są podatne na koronawirusa oraz czy mogą się nim zarazić drogą kropelkową. Wzięli oni pod uwagę koty, psy, kurczaki, fretki oraz świnie. Wyniki badań wykazały, że to właśnie koty są najbardziej wrażliwe na ten patogen. Fretki również się nim zakaziły ale u nich w przeciwieństwie do kotów, nie wystąpiła infekcja. Pozostałe zwierzęta z tej grupy pomimo przebywania w bardzo zainfekowanym powietrzu nie zaraziły się COVID-19.
Opinie naukowców
Prof. Daniel Kuritzkes, kierownik oddziały zakaźnego w Boston’s Brigham and Women’s Hospital, powiedział, że podobna sytuacja miała miejsce w nowojorskim zoo. Tam natomiast zarażona od swojego opiekuna została tygrysica. Co ciekawe pracownik zoo nie miał żadnych objawów, które wskazywały by, że jest on zakażony. Epidemialog z WHO, Pani Maria Van Kerkhove, powiedziała, że cały czas WHO bada czy zwierzęta mogą być aktywnymi nosicielami tego wirusa. Jak do tej pory nie potwierdzono takiego scenariusza. Wychodzi więc na to, że zwierzęta mogą się zarazić od ludzi ale nie mogą przenieść tej choroby na nas.