Nikt nie przypuszczał, że nadejdą czasy, gdy mały wirus ogromnie wpłynie na życie ludzkie oraz gospodarkę światową. To, co wydawałoby się czarnym scenariuszem filmu katastroficznego, dzieje się tu i teraz.
Pozamykane miejsca publiczne, upadek firm, paniczny strach przed zarażeniem oraz brak odpowiedniej ilości sprzętu medycznego i środków ochrony indywidualnych, to tylko część skutków, jakie niesie ze sobą zbyt mała wiedza dotycząca COVID-19. Koronawirus opanował już nie tylko kraje azjatyckie, czy europejskie, ale również silne Stany Zjednoczone. Sytuacja w USA już jest na tyle poważna, że sam Donald Trump traci nadzieje na lepsze jutro.
Czarne chmury nad USA
To, co jest niedostrzegalne ludzkim okiem, jest najbardziej niebezpieczne. Przekonujemy się o tym dzień w dzień. Czytając informacje napływające z różnych stron świata, utwierdzamy się w tym, że jest nie wesoło. Przerażające informacje docierają do nas również zza Oceanu Spokojnego.
Bilans zakażonych i ofiar
Stany Zjednoczone są krajem, w którym liczba zakażonych i ofiar śmiertelnych gwałtownie rośnie. Według bilansów tylko w jednej dobie zmarło co najmniej 1,2 tys. chorych, co spowodowało, że ogólny licznik zgonów przekroczył 9633. Na chwilę obecną szacuje się, że chorych na COVID-19 jest 336,8 tys., jednakże z każdą godziną ta liczba rośnie. Statystyki te oznaczają, że USA wyprzedziła i to znacznie Chiny, jednakże nie przegoniły one jeszcze Włoch i Hiszpanii.
Amerykańska gospodarka
Koronawirus w znacznym stopniu zachwiał gospodarką amerykańską. Specjaliści szacują, że w II kwartale 2020 roku rynek może osiągnąć od 30 proc. do nawet 50 proc. spadek.
Jednakże to, że dzieje się bardzo źle widać najbardziej na rynku pracy. Z każdym dniem zamykane są miejsca pracy, przez co ludzie tracą zatrudnienie. W ostatnim tygodniu marca po zasiłek zgłosiło się 6,6 mln amerykanów. Należy również podkreślić, że ta liczba stale rośnie. W przedostatnim tygodniu marca zgłosiło się 3,3 mln bezrobotnych. Wzrost bezrobocia był skutkiem wprowadzenia restrykcji administracyjnych dla drobnego biznesu, jednakże nie jest to jeszcze koniec fali zwolnień.
Masowa migracja ludzi
Pandemia koronawirusa sprawia, że ludzie masowo uciekają z miast na wieś. Po pierwsze, wynika to z faktu, że koszt utrzymania się w dużym mieście jest wysoki. Po drugie, zwiększa się poziom bezrobocia. Po trzecie, pandemia staje się doskonałym motorem napędowym dla podziemia. Strach przed wojującymi między sobą gangami narkotykowymi jest tak duży, że ludzie decydują się na ten krok.
Opieka medyczna w Stanach Zjednoczonych
Wydawałoby się, że służba medyczna w Stanach Zjednoczonych jest odpowiednio zabezpieczona i przygotowana na wszystkie możliwe scenariusze. Nic bardziej mylnego. Tak jak w naszym przypadku, u nich również brakuje maseczek oraz rękawiczek jednorazowych.
Często zmusza się lekarzy i pielęgniarki, aby nosili je kilka dni z rzędu. Dodatkowo duża liczba amerykanów nie posiada dostępu do opieki medycznej (27,5 mln) lub ma ją ograniczoną (60 mln). Pracownicy, którzy nie byli objęci ubezpieczeniem zdrowotnym, w strachu przed wysokością rachunku ze szpitala lub przed utratą zatrudnienia, stawiali się do pracy mimo choroby. W związku z tym, od 19 marca test na obecność koronawirusa jest darmowy, a pracownikowi (nawet nieubezpieczonemu) zapewniony jest 10- dniowy płatny urlop.
Pandemia koronawirusa dotyczy każdej sfery życia ludzkiego i gospodarczego. Walcząc z nią, trzeba ponieść pewne koszty. Ważne jest, abyśmy wyszli z niej obronną ręką.