Każdy, kto cieszył się z kilku ciepłych dni w nadziei, że niskie temperatury już nie wrócą, będą rozczarowani prognozami. Okazuje się bowiem, że nadchodzi atak zimy, który dosadnie przypomni nam, że mamy przecież luty.
W środę i w czwartek czeka nas gwałtowna zmiana pogody
Synoptycy przewidują, że najprawdopodobniej w środę i czwartek czeka nas gwałtowna zmiana pogody. Ma spaść śnieg i będzie o wiele chłodniej. Najbardziej odczują to Polacy mieszkający na południu i wschodzie kraju. Ma tam spaść do 10 cm śniegu, a temperatura powietrza będzie utrzymywać się poniżej zera (nawet do 6 stopni na minusie w nocy).
„Ochłodzenie zacznie się w najbliższą środę. Tego dnia nad Polskę dotrze arktyczne powietrze z północy, a temperatura wyraźnie spadnie. W ciągu dnia termometry wskażą niewiele więcej niż 0 stopni, a w nocy -6 stopni Celsjusza. Podobnie będzie w czwartek. W oba te dni należy spodziewać się opadów śniegu. Najmocniej będzie padać na wschodzie i południu. Odczucie chłodu wzmocni silniejszy, porywisty wiatr z północy" – czytamy w komunikacie IMGW na Twitterze.
Na szczęście (dla niektórych) ochłodzenie nie potrwa długo. Już na początku weekendu odczujemy spore ocieplenie. Eksperci twierdzą, że w sobotę wrócą już wiosenne temperatury.