Do wyborów parlamentarnych coraz bliżej, więc i emocje rosną, choć niekoniecznie te pozytywne. Skandal wywołała kampania zachęcająca do licznego udziału w wyborach zapowiedzianych na trzynastego października, a najwyraźniej uderzająca w ludzi chorych psychicznie i niepełnosprawnych.
"Nie świruj, idź na wybory" to pomysł fotografa, Tomasza Sikory, który zaprosił do projektu wiele osób związanych z filmem czy, szerzej, z kulturą. W nagranych przez niego filmikach, które trwają po kilkanaście sekund, można zobaczyć Krystynę Jandę, Annę Cieślak, Roberta Janowskiego, Zbigniewa Hołdysa, Janusza Gajosa czy Wojciecha Pszoniaka. O ile idea zachęcania do udziału w wyborach jest jak najbardziej słuszna, tak wykonanie pomysłu wzbudza kontrowersje... Znani Polacy w dość jednoznaczny sposób udają chorych psychicznie, kończąc swój występ sloganem
"Nie świruj, idź na wybory".
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, wydał już nawet oficjalne oświadczenie, w którym docenił zaangażowanie artystów do zachęcania do głosowania, ale dodał:
"Niemniej jednak Rzecznik stanowczo sprzeciwia się konstruowaniu kampanii profrekwencyjnych w oparciu o stereotypy dotyczące grup narażonych na dyskryminację, w tym osób chorujących psychicznie".
W imieniu prezydenta wypowiedział się również szef jego gabinetu, Krzysztof Szczerski:
"Jak większość Polaków prezydent jest tą akcją oburzony. Nie można nikogo w ten sposób poniżać, zwłaszcza osób, które wymagają pomocy i opieki. Autorzy tej akcji dali świadectwo o sobie samych. Wykorzystywanie niepełnosprawnych do celów politycznych jest skandaliczne".
Jeśli rzeczywiście Tomasz Sikora i jego aktorzy parodiują osoby niepełnosprawne i chore psychicznie, kampania jest sprawiedliwie krytykowana. Póki co nikt z zainteresowanych nie wypowiedział się na ten temat koncentrując się na swoim głównym celu, czyli przekonaniu Polaków do głosowania na kogokolwiek innego niż obecna partia rządząca.
Jeśli Janda i pozostali uczestnicy projektu mieli w założeniu naśmiewać się z ludzi, którzy nie wybrali sobie przecież choroby, jest to bardzo zły sposób na sugerowanie komukolwiek, jak ma postępować. Być może też wiele osób widzi w kampanii coś, czego nie ma... Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?