Największy HIT Katy Perry to PLAGIAT! Sąd nie miał wątpliwości...

Agnieszka
Newsy
06.08.2019 9:25
Największy HIT Katy Perry to PLAGIAT! Sąd nie miał wątpliwości...

Niespełna trzydziestopięcioletnia piosenkarka Katy Perry ma poważne kłopoty. Gwiazda muzyki pop od kilku lat sądziła się z raperem Flame, który oskarżył ją o bezprawne wykorzystanie głównej linii melodycznej z jego piosenki pod tytułem "Joyful Noise".

View this post on Instagram

VOTE! #AmericanIdol

A post shared by KATY PERRY (@katyperry) on

Zdaniem amerykańskiego muzyka, to dzięki jego pracy powstał wielki przebój Katy, "Dark Horse". Sąd nie miał wątpliwości...



Znana z oryginalnych teledysków wokalistka została oskarżona o plagiat i przegrała w sądzie. Początkowo ona sama, jak i jej producent twierdzili, że nigdy wcześniej nie słyszeli utworu rapera, więc nie ma mowy o plagiacie. Perry broniła się mówiąc, że zarówno ona, jak i Flame wychowali się w podobnym środowisku, zapewne słuchali tej samej muzyki, więc i tworzą podobne utwory...

Była to bardzo naciągana linia obrony, która runęła jak domek z kart po tym, jak się okazało, że producent Katy, Dr Luke, współpracował też z Marcus'em Gray'em, czyli wspomnianym raperem. Co ciekawe, Dr Luke osobiście wypromował "Joyful Noise" w 2008 roku, a potem w 2013 przebój nowej podopiecznej z czwartego albumu w jej karierze. W tej sytuacji naprawdę trudno uwierzyć w przypadek. Niesprawiedliwy wydaje się jedynie fakt, że główną oskarżoną jest Katy Perry, bo jakby nie patrzeć, jej producent miał duży udział w tworzeniu "Dark Horse".

View this post on Instagram

Como te llamas, baby? link in bio bb.

A post shared by KATY PERRY (@katyperry) on



Póki co nie wiadomo, ile pieniędzy Katy będzie musiała zapłacić raperowi za bezprawne posłużenie się jego pracą, ale zważywszy na fakt, że singiel był drugą najlepiej sprzedającą się piosenką w 2014 roku i wciąż jest chętnie słuchany, śmiało można założyć, że Katy straci małą fortunę.

Niemniej, zaradna gwiazda z Kalifornii na pewno szybko odbije się finansowo - jest nie tylko piosenkarką, ale i ma talent do interesów. Jej perfumy świetnie się sprzedają, jest twarzą marki "CoverGirl", występuje w filmach. Teraz jednak przylgnęła do niej etykietka oszustki, więc możliwe, że jej piosenki już nie powtórzą sukcesu "Dark Horse", "Roar" czy "Last Friday Night". Być może pomoże zmiana producenta?