„Zimna wojna” jako pierwszy polski film została nominowana do Oscara w aż trzech kategoriach! Film ten został doceniony przez wielu światowej sławy krytyków. Jeśli Oscara zdobędzie Łukasz Żal, prawdopodobnie nie będziemy mieli szansy zobaczyć, jak go odbiera.
Kontrowersyjna decyzja
Amerykańska Akademia Filmowa tego lata ogłosiła zmiany w harmonogramie imprezy. Ich postanowienia wywołały niemały skandal. Okazuje się, że impreza ma być podzielona na dwie części.
W przerwie między nimi goście i gwiazdy mają jakiś czas na skorzystanie z toalety i udanie się do bufetu. Ten czas rzecz jasna nie będzie transmitowany, bo i po co. Jednak od tego roku w czasie przerwy rozdawane będą Oscary z niektórych kategorii, w tym, niestety, za zdjęcia. Jest więc duża szansa, że Łukasza Żala nie będziemy mieli okazji oglądać na wielkim ekranie, jeśli zostanie laureatem tej nagrody.
To nie koniec niekorzystnych zmian
Tegoroczne rozdanie Oscarów będzie jedyne w swoim rodzaju. Okazuje się bowiem, że nie ma chętnych do jego poprowadzenia! Prezenterzy i komicy nie kwapią się do podjęcia takiego wyzwania. Jedynym chętnym kandydatem okazał się Kevin Hart. Jego kandydaturę jednak natychmiast odrzucono. Okazało się bowiem, że na Twitterze odszukano jego homofobiczne wypowiedzi, które automatycznie przekreśliły jego szansę na prowadzenie gali.