Wodę wlewamy po troszku od razu mieszając ciasto (na początku można np. drewnianą łyżką, aby się nie poparzyć, choć ja robię to od razu ręką – wystarczy zgarniać najpierw mąkę, nie wkładamy ręki do gorącej wody). Jak to przed Świętami 😉 Składniki: Na farsz: około 500-550 g kapusty kiszonej 3 duże liście laurowe 60 g suszonych grzybów (u mnie borowiki, maślaki, prawdziwki) 5 pieczarek 2 duże cebule 1 łyżeczka majeranku opcjonalnie szczypta ziół prowansalskich (czasem dodaję, możecie spróbować, lekko zmieniają i podkreślają smak farszu) świeżo mielony pieprz i sól do smaku masło do podsmażenia składników Na ciasto: 600 g mąki typ 500 – u mnie wrocławska PZZ Białystok 3/4 płaskiej łyżeczki soli 2 łyżki masła 2 jajka klasy M gorąca (!) woda – do 150 ml (ja wykorzystałam dziś 125 ml, patrz uwagi poniżej) Jeśli chcemy je zamrozić, to należy je lekko przelać zimną wodą, odłożyć na tace itd. Pierogi podajemy np. z cebulką i tłuszczem. Z ciasta formujemy kulę i przechowujemy je pod przykryciem (ja używam miski z pokrywką do ciast drożdżowych, ale może być zwykła miska i ściereczka). Do miski przesiewamy mąkę pszenną, dodajemy sól, robimy wgłębienie wbijamy w nie dwa jajka, dodajemy 2 łyżki masła i stopniowo powoli po troszku wlewamy gorącą wodę. Następnie składniki mielimy w maszynce lub partiami wkładamy do misy blendera z nożami i krótko miksujemy (składniki mają się ładnie posiekać, nie ma nam powstać papka). Świąteczne pierogi z kapustą i grzybami Pierogi… ich nie może zabraknąć na świątecznym stole. Odstawiamy do namoczenia (najlepiej na noc, jeśli nie mamy czasu to minimum na godzinę). Całość mieszamy, próbujemy i opcjonalnie doprawiamy (na tym etapie można też dodać szczyptę ziół prowansalskich, jeśli chcecie lekko zmienić i podkreślić smak farszu). Uwagi: Na tą ilość farszu należy wykonać podwójną porcję ciasta z tego przepisu. U mnie najczęściej 125-130 ml, ale ilość zależy od mąki i innych czynników (stąd w składnikach podaję jej więcej). Przygotowane porcje pierogów przykrywamy ściereczką, aby nie przeschły lub od razu partiami gotujemy w osolonej wodzie. Dziś dzielę się z Wami moim sprawdzonym przepisem na to pyszne polskie danie. Dodajemy liście laurowe i gotujemy pod przykryciem na mniejszym ogniu około godziny. Odrywamy kawałki ciasta i rozwałkowujemy je cieniutko na lekko podsypaną mąką macie/blacie. Pierogi muszą wypłynąć na wierzch, odczekujemy jeszcze chwilę i je wyciągamy. Ciasto powinno być miękkie, elastyczne, nie lepiące się do dłoni. Zlepiamy brzegi (możecie stworzyć tak jak ja falbankę, z ciastem łatwo i przyjemnie się pracuje).