W dzisiejszych czasach, kiedy technologia stała się ogólnodostępna, środowisko przestępcze znalazło nowe sposoby, aby zarobić coraz to więcej pieniędzy. Używają do tego znane portale, które mają im ułatwić zdobywanie klientów. W tym przypadku policji udało się zatrzymać 22-letnią kobietę, która starała się sprzedać własną córkę. Do tego aresztowano trzy inne osoby - położną, pośrednika oraz domniemanego kupca.
Na Instagramie wykryto konto, które podając się za fundację udzielającą porad ciążowych oraz usług adopcyjnych, udostępniało zdjęcia dzieci z dokładnym ich opisem. Dodatkowo umieszczano na koncie zdjęcia matek w ciąży oraz USG. Wszystko funkcjonowało w sposób reklamy. Konto obserwowało 700 osób. Zostało to zgłoszone indonezyjskiej policji, która postanowiła zająć się sprawą.
9 października 2018 roku udało się aresztować 22-letnią kobietę oraz trzy inne osoby, które brały udział w sprzedaży. 11-miesięczna dziewczynka miała zostać sprzedana za ok. 1000 dolarów (15 milionów rupii). Oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.
Jak podaje UNICEF, na świecie aż 1/3 osób, które padły ofiarom handlu ludźmi są dzieci, które stają się bardzo łatwym i pożądanym celem dla środowiska przestępczego. Warto zaznaczyć, że rzeczywista liczba ofiar jest o wiele większa. Zazwyczaj wysyłane są do prac lub prostytucji. Odnalezienie takich dzieci jest ogromnym wyzwaniem dla policji, ponieważ są bardzo łatwe do zmanipulowania lub nie zdają sobie sprawy z sytuacji.