Wiadoma sprawa, że dyskonty, hipermarkety dzięki rozbudowanej logistyce, silnej pozycji przetargowej w rozmowach z dostawcami są w stanie dusić ceny kooperantów, jasne, tylko że nie mamy przekonania, że kupując w polskiej sieci wspieramy polskiego dostawcę. Pomysł na włoskie menu z tego tygodnia wziął się od przepisu na pizzę na cieście z kalafiora, który Eugeniusz znalazł na Tasty.co. W Słopnicach za zakupy w polskiej oczywiście sieci trzeba zapłacić dokładnie tyle samo co w Warszawie. Panissa risotto, pizza na cieście z kalafiora, polpette di polo, minestrone di pesto i zdrowa pasta alfredo – tak wygląda menu na ten tydzień. Mieszkając od niedawna w Rembertowie, gdzie działają dwa dyskonty, jedna sieć hipermarketów i dwie polskie sieci, zauważyliśmy pewną prawidłowość: benczmarkiem dla cen w dzielnicy są dyskonty, ale głównie dla owoców i warzyw oraz pieczywa. Byłoby taniej, ale wzięliśmy w podróż także butelkę wina (bo co to za Włochy bez wina!), a do tego (niestety) zakupy zrobiliśmy w dosyć drogim sklepie… Na szczęście jest też tak bogata, że nawet z takim ograniczeniem mieliśmy w czym wybierać! Ostatnio modne jest mówienie o patriotyzmie gospodarczym i jesteśmy całym sercem za, tylko niech on działa w obydwie strony: my kupujemy lokalne produkty, żeby wspierać producentów, dostawców i handlowców, no ale chcemy płacić normalne ceny! Najtrudniej wybrać zestaw ciekawych, ale prostych przepisów – na dania, które każde z nas zje z przyjemnością i które dobrze się przechowają lub zamrożą. Dlaczego? Jeśli chodzi o kupowanie produktów na nasze pięciodaniowe menu, to zaopatrujemy się w supermarketach, dyskontach i osiedlowych sklepach. Jak dobieraliśmy przepisy Co jest najtrudniejsze w przygotowaniu menu na tydzień? Niby nie ma inflacji, a mamy nieodparte wrażenie, że z każdym rokiem wydajemy w sklepach więcej pieniędzy z taki sam koszyk produktów. Jak robimy zakupy Efektem tych prac jest pięć dań na cały tydzień, bogatych w smaki, nietuzinkowych i smacznych. Mamy pełny przegląd chyba wszystkich sieci handlowych, ogólnopolskich i lokalnych (tu niestety tylko w górach), hipermarketów, supermarketów i dyskontów, wiemy co gdzie można kupić i za ile, jakich składników nie dostaniemy itd. Wygląda to jak obrazek z samego środka bitwy pod Grunwaldem, kiedy Krzyżacy próbują naszym odebrać chorągiew i zrobił się niezły kocioł, ale wierzcie, że wszystko zostało wcześniej zaplanowane i poszczególne elementy były realizowane zgodnie z rozkładem jazdy. W całym menu są elementy wspólne, np. kalafior, który występuje w pizzy i zapiekance alfredo. To zdrowy sposób gotowania, a do tego przyspiesza sprawę – kiedy jedno danie piecze się w piecu, jest czas, żeby ogarnąć inne. Jeśli chodzi o pozostały asortyment, nabiał, sery, to jest już wolna amerykanka i ceny w polskich sieciach mogą być nawet o 20 proc. wyższe niż dyskontach i hipermarketach. No to do dzieła: Przepisy na dania już tradycyjnie będziemy dodawać codziennie rano. Więcej naszych menu na tydzień znajdziecie tutaj. Było tylko jedno utrudnienie – jakiś czas temu założyliśmy sobie że makaron będziemy jedli maksymalnie raz w tygodniu, a przecież kuchnia włoska makaronem stoi. Brak czasu zmusił nas do odwiedzenia marketu położonego najbliżej naszego domu, co okazało się dużym błędem (poniżej znajdziecie kilka naszych refleksji o kupowaniu w polskich i niepolskich sklepach)! Jeśli chcecie zrobić menu w całości, w zaplanowaniu pracy pomoże Wam ta ściągawka. Trochę się rozpolitykowaliśmy, no ale trudno się nie zdenerwować patrząc na rachunek za zakupy. Mówimy o terenach, gdzie zarobki w pobliskich zakładach w Tymbarku wynoszą połowę średniej krajowej! Kiedyś robiliśmy tartę na kalafiorowym spodzie – smakowała super, dlatego tym razem postanowiliśmy zmierzyć się z pizzą. A skoro w planach pojawiła się pizza, to poszliśmy za ciosem… powstało włoskie menu. Gdyby nie to, że 80 proc. ludności pracuje za granicą to mało kogo byłoby stać na zakupy. Albo zupki dla dziecka: tu akurat drogeria – 4,99 zł za słoik, polski sklep – 7,99 zł. No i jeszcze jeden element planowania: tak układamy przepisy, żeby jak najwięcej dań zrobić w piekarniku. Jeśli myślicie że gotowanie – to jesteście w błędzie! Włochy to nasz ulubiony zakątek na Ziemi, a większość włoskich przepisów spełnia wszystkie nasze wymagania – są proste, pyszne i niedrogie! Przepisów na włoski tydzień szukaliśmy m.in. na blogu Jamiego Oliviera.