Składniki: (na formę 24 cm lub mniejszą) 700 g dobrej jakości sera z wiaderka (nie może być wodnisty)* 1 łyżka soku z limonki lub cytryny 120 g cukru pudru 6 łyżeczek żelatyny + 5 łyżek zimnej wody 400 ml śmietanki 30-36% (schłodzonej) kilkanaście truskawek (około 8 do masy + na wierzch ciasta) 3 łyżeczki cukru waniliowego z prawdziwą wanilią 1 galaretka wiśniowa na 500 ml wody słomka ptysiowa Brześć – około pół opakowania *używam najczęściej Wieluń Mój Ulubiony Przygotowanie: Gdy temperatury na zewnątrz zniechęcają do włączania piekarnika, a na działce i straganach pełno jest pysznych truskawek zawsze sięgam po ciasta bez pieczenia. Żelatynę mieszamy w małym garnuszku z zimną wodą, a następnie odstawiamy całość do napęcznienia na około 5-10 minut. W misce mieszamy ser, cukier puder, cukier waniliowy z prawdziwą wanilią i sok z limonki (lub cytryny). Sernik z truskawkami na słomce ptysiowej (na zimno). Na koniec dodajemy pokrojone w ćwiartki truskawki, delikatnie mieszamy z masą serową. Najpierw wylewamy niedużą ilość galaretki (najlepiej łyżka po łyżce) na nasze plasterki truskawek, wkładamy ciasto do lodówki. Niedużą ilość masy ostrożnie przelewamy (najlepiej łyżą) na spód ze słomki. Formę wkładamy na chwilę do lodówki lub zamrażalnika. Chodzi o to, aby słomka nie podniosła się do góry, gdy zaczniemy wlewać resztę masy serowej. (używam do tego miksera na wolnych obrotach lub ręcznej trzepaczki). Gdy masa zacznie ładnie tężeć na wierzch układamy plasterki truskawek. Dziś polecam Wam przepis na jeden z nich.
