Każdy z nas pamięta z dzieciństwa całodniowe zabawy na świeżym powietrzu, niestety- często towarzyszyły im niewielkie wypadki kończące się zadrapanymi kolanami i ranami. Wtedy moja babcia zawsze kazała mi przykładać liście babki do ran. Nigdy nie wiedziałam dlaczego.
Babka lancetowata to wszystkim znana, niepozorna roślina rosnąca wśród trawy na naszych podwórkach, jednak wbrew pozorom posiada ona szereg cudownych właściwości!
Co zawiera babka?
Liście babki lancetowatej zawierają aż 10 % związków śluzowych, mnóstwo garbników, składniki irydoidowe, awonoidy, kwasy organiczne, minerały, karoten oraz witaminy, m.in. K oraz C.
Jakie ma właściwości?
- przyspiesza gojenie się ran,
- działa przeciwzapalnie na śluzówkę całego układu pokarmowego (razem z gardłem i jamą ustną),
- wzmacnia krzepliwość krwi,
- łagodzi kaszel,
- leczy drogi oddechowe,
- leczy wrzody żołądka,
- pomaga w zapaleniu spojówek i powiek,
- mają potencjalne działanie przeciwnowotworowe- badania wykazują, że pobudzają wytwarzanie interferonu i przeciwciał przeciwko antygenom wirusowym,
- pomaga w leczeniu czyraków,
- leczy łupież.
Jak ją zbierać?
Babka rośnie dosłownie wszędzie- zwracaj jednak uwagę, aby nie zbierać jej przy drogach i miejscach, które są narażone na zanieczyszczenia. Liście można zbierać od kwietnia aż do września. Przed zastosowaniem należy je wysuszyć zaraz po zerwaniu, aby nie stracły swoich właściwości.
Do czego stosować?
W wersji „świeżej” możesz stosować ją bezpośrednio na skórę jako okład na wszelkiego rodzaju rany, skaleczenia, opuchlizny i zmiany skórne. Wystarczy, że przyłożysz liście do skóry, owiniesz bandażem i zostawisz na ok. 6-8 godzin.
W wersji wysuszonej możesz ją stosować jako napar zarówno do płukania jak i do picia. Należy zalać szklanką gorącej wody łyżkę suchych liści i gotować pod przykryciem ok. 5 minut.
Ciekawostka
Już w medycynie ludowej uważano, że babka "nie ginie nawet na uczęszczanych drogach mimo deptania przez końskie kopyta i rozjeżdżania żelaznymi obręczami wozów".