O oszustwach na tzw „wnuczka” pisaliśmy już wielokrotnie.
Chyba każdy już o tym słyszał, ale niestety oszuści mają coraz więcej pomysłów.
Tym razem podczas pierwszego telefonu oszust podaje się z pracownika Poczty Polskiej i dopytuje o prawidłowy adres doręczenia poleconego listu z banku.
Często specjalnie przekręca numer lokalu, aby babcia sama poprawiła podając właściwy.
W czasie rozmowy oszust tak układa pytania, aby wyciągnąć informację w jakim banku znajduje się konto.
Następnie oszust wykonuje drugi telefon, tym razem przedstawiając się jako pracownik Banku.
Pyta o telefon z poczty informując, że to próba dokonania oszustwa przez byłego pracownika.
Ofiara zaczyna ufać osobie, która uchroniła ją przed oszustwem.
Oszust natychmiast prosi o zgłoszenie sprawy na policję.
I teraz przechodzimy do właściwego „sposobu” którym posługują się oszuści.
Ofiara odkłada telefon, ale oszust nie odkłada i pozostaje cały czas na linii.
Oszustwa dokonywane są przez telefon stacjonarny gdzie na starych centralkach odłożenie telefonu przez osobę która odebrała połączenie NIE powoduje przerwania połączenia.
///W przypadku nowych centralek oszust prosi o wykręcenie numeru na policję bez odkładania słuchawki.///
Ofiara podnosi słuchawkę i wykręca numer na policję – oczywiście cały czas aktywne jest wcześniejsze połączenie gdzie oszust od razu podaje się za policjanta.