To, że mężczyźni nie rozpoznają tylu kolorów, co kobiety to nie przypadek. Winę za to ponosi ewolucja. Różnimy się genem odpowiedzialnym za widzenie kolorów. Najwięcej problemów mężczyźni mają z odcieniami niebieskiego, żółtego i zielonego.
Możesz zrobić test swojemu facetowi i zapytać go o różnice pomiędzy kolorami:
musztardowym
cytrynowym
bananowym
szafranowym
słomkowym
Zaśmiał się, czy zrobił wielkie oczy? Ty wiesz, że to odcienie żółtego.
Dla faceta niebieskim będą na przykład:
chabrowy
ultramaryna
cyjan
lazurowy
kobaltowy
błękit królewski
błękit paryski
atramentowy
indygo
grynszpan
Zapytaj go o cyklamen i fuksję! Powie, że to rodzaje kwiatów, albo jakieś choroby!
Z odcieniami brązu też nie ma lekko. Znasz je wszystkie?
beżowy
brunatny
cynamonowy
hebanowy
mahoniowy
czekoladowy
herbaciany
kasztanowy
khaki
palisander
ochra
sepia
Z ostatnim przykładem dopiero jest zabawnie, bo Ty pewnie rozróżniasz kolory:
malachitowy
limetkowy
limonkowy
turkusowy
trawiasty
pistacjowy
oliwkowy
zieleń wiosenna
miętowy
szmaragdowy
seledynowy
Dla niego – to jasny lub ciemny zielony!