Z tej okazji zapraszam Was na przepis na zupę krem z kalarepy, która wykorzystuje te wszystkie dobroci, jest gęsta, a co za tym idzie sycąca, zdrowa, nie ma w niej tłuszczu ani żadnych zbędnych dodatków. Gotujemy pod przykryciem aż zmiękną, w zależności od tego, jakie macie kawałki, może to zająć mniej lub więcej czasu (u mnie to chyba było pół godzinki, ale głowy nie dam). W razie potrzeby doprawiamy (w mojej znalazło się dość sporo pieprzu, który fajnie podkręca smak) i zupa gotowa! 1,5 l wody -sól, pieprz Wszystkie warzywa obieramy i kroimy w kostkę, nie musi być równiutka ;). Robi się ją łatwo, nie kosztuje wiele, a podaną ilość możecie jeść przez kilka dni (idealna dla studentów!). Ale teraz nadszedł mój ulubiony sezon- warzywa i owoce są tanie i łatwo dostępne, nic tylko kupować i zajadać!