Produkty oznaczone etykietką light, zgodnie z wytycznymi Parlamentu Europejskiego, muszą mieć co najmniej o 30% niższą zawartość kalorii, tłuszczów lub węglowodanów. Dopiero wtedy mowa jest o tzw. produktach o zmniejszonej zawartości energetycznej. Producenci jednak sprytnie omijają ten przepis nazywając swoje produkty „dietetyczne”, „slim”, „odchudzone” czy „fitness”. Dlatego warto dokładnie czytać etykiety i pamiętać, że nawet light nie oznacza, że produkt ma mało kalorii.