- Czas przygotowania: 120 min
Składniki
4 żółtka
Słodzidło (u mnie z braku innego – ok. 300g fruktozy, ale może być każdy inny – do smaku)
1/3 szklanki pełnotłustego mleka
250g serka mascarpone (w temp. pokojowej)
1 kubek śmietany 30% lub 36%
½ łyżeczki ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)
Niecałe ½ szklanki mocnej kawy (może być więcej lub mniej, w zależności od tego, jak bardzo kawowe ma być nasze tiramisu)*
2 łyżki rumu (opcjonalnie)
Biszkopt bez mąki
Gorzka czekolada min. 70% (około 1-2 kostki)
*można użyć kawy smakowej
Przepis
Najpierw trzeba przygotować nasze ciasto – Oopsie. Najlepiej zrobić to dzień wcześniej, bo musi mieć czas, żeby ostygnąć.
Dzień wcześniej lub około 1-2 godziny wcześniej przygotowujemy też krem jajeczny (wcześniej, bo musi ostygnąć – najlepiej trzymać w lodówce przez ½ godziny lub więcej). Żółtka ze słodzikiem i mlekiem ubijamy nad kąpielą wodną – na średnim ogniu. Masę trzeba ciągle ubijać, żeby nie wyszła nam jajecznica ;) Ubijamy i ubijamy aż masa zrobi się lekka i puszysta, a potem jeszcze przez około minutę. To ubijanie chwilę nam zajmie, ale warto! Sam ten krem powinien być trochę za słodki – po połączeniu z mascarpone smaki się zmieszają, i słodycz nieco zniknie ;)
Ubijamy śmietanę na bitą śmietanę (można ją odrobinę dosłodzić. Odrobinę!) i pod koniec ubijania dodajemy wanilię (opcjonalnie).
Krem jajeczny łączymy z mascarpone i ubijamy.
Nasze ciacho dzielimy na 2 części, tak jak przekrawamy normalny biszkopt. Wykładamy na blachę, w której były pieczone, najlepiej wyłożoną folią spożywczą (ciasto lepiej się wyciąga ;)).
Spód ciacha nasączamy kawą połączoną z rumem. Nie bądźmy sknerami, ciasto powinno być dobrze nasączone w każdym miejscu ;) Na nasączone ciasto wykładamy połowę naszego kremu z mascarpone, a na to połowę bitej śmietany. Następnie nakładamy na to drugą połowę ciasta – i znowu: nasączamy, nakładamy resztę mascarpone i resztę bitej śmietany.
Na koniec trzemy na ciasto kostkę bądź dwie gorzkiej czekolady. Bądźmy hojni! Duuuużo czekolady, to wszyscy lubią ;) I żeby w żadnym miejscu jej nie zabrakło!
Czyż nasze ciacho nie prezentuje się świetnie? ;) Tak, wiem, dużo przy nim roboty… ale zbieranie pochwał – bezcenne ;) A więc do roboty!
Smacznego :)