Jak już wspomniałam TUTAJ, zostałam zakwalifikowana do modowo-zakupowego projektu Zalando. Dzięki tej współpracy otrzymałam bon upominkowy, uprawniający do skorzystania z oferty sklepu. Po otrzymaniu bonu przez kilka dni przeglądałam stronkę w poszukiwaniu wymarzonych ciuszków. Naprawdę nie było to łatwe zadanie, gdyż wybór jest ogromny i ciężko się na coś zdecydować :) Dodatkowym utrudnieniem był brak rozmiarów kilku upatrzonych przeze mnie rzeczy. Podejrzewam, że jest to wynikiem trwającej właśnie akcji, w której udział bierze aż 5 000 testerek. Niedobre ....wykupiły to co ja chciałam :) Oczywiście Zaladno proponuje poczekać kilka dni, a gdy już towar będzie dostępny możemy liczyć na maila z potwierdzeniem, ale że ja należę raczej do tych niecierpliwych i chciałam dostać moje zdobycze już teraz, po prostu zamówiłam to co było dostępne od ręki...