- Czas gotowania: 60 min
- Czas przygotowania: 20 min
Składniki
Ciasto:
- ok. 360-380 g mąki pszennej (tortowej),
- 160 g miękkiego masła (zawartość tłuszczu 82%),
- 4 łyżki mleka,
- 2 jajka,
- 1/2 szklanki cukru,
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego.
Masa jabłkowa:
- ok. 2 kg jabłek (np. Antonówka),
- ok. 1/2 szklanki cukru (do smaku, w zależności od stopnia kwaśności jabłek),
- ok. 3-4 łyżki wody,
- 1-2 opakowania cukru wanilinowego,
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii,
- 2 łyżeczki cynamonu (lub więcej, ja osobiście lubię dużooo cynamonu),
- 70 g masła,
- ok. 3 łyżki mąki ziemniaczanej.
lukier:
- 1 szklanka cukru pudru,
- 4-5 łyżek wody.
Przepis
Mąkę przesypujemy do misy miksera, dodajemy proszek do pieczenia, cukier waniliowy i zwykły. Następnie dodajemy masło, przy pomocy miksera ugniatamy. Po kilku minutach dodajemy jajka i mleko. Łączymy składniki w jednolite ciasto. Będzie dość miękkie, ale nie należy dodawać więcej mąki, aby po upieczeniu nie było za twarde. Formę o wymiarach 25x30 cm wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto dzielimy na dwie części. Jedną z nich wkładamy do zamrażarki, a drugą wykładamy spód formy. Rozprowadzamy je najlepiej za pomocą dłoni, wklepując na dno. Nakłute widelcem ciasto wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°, pieczemy ok. 10min. Jabłka obieramy ze skórki, wycinamy gniazda nasienne, kroimy w większą kostkę. Przekładamy do garnka, dodajemy wodę, masło, cukier zwykły, wanilinowy, ekstrakt z wanilii, cynamon. Dusimy do chwili, aż jabłka lekko zmiękną. Następnie dodajemy mąkę (lepiej najpierw trochę mniej, sprawdzając konsystencję, aby nie była za sztywna, dosypując w razie potrzeby więcej mąki). Mieszamy naszą masę jabłkową jeszcze przez ok. 1 minutę. Na podpieczony spód wykładamy jabłka i przykrywamy je schłodzonym, rozwałkowanym na podsypanej mąką stolnicy ciastem. Ciasto pieczemy kolejne 30-35 min. a następnie odstawiamy na kilka godzin w chłodne miejsce, aby masa jabłkowa stężała. Zimne ciasto polewamy lukrem przygotowanym z 1 szklanki cukru pudru oraz 4-5 łyżek wody. Ciasto najlepiej smakuje gdy jest jeszcze ciepłe, lecz niestety ciężko jest je kroić i rozpada się :-( Na drugi dzień jest idealne do krojenia, a na kolejne dni...żartuję nic nie zostało już na kolejne dni - takie było dobre! ;-)
