Pamiętajmy jednak by szczelnie zawiązać je w siateczkę na noc by zachowały świezość :D ps. siateczkę w znaczeniu zrywkę, czy reklamówkę, bądź papierową torebeczkę- zostałam uświadomiona, że nie we wszystkich rejonach Polski siateczka oznacza małą reklamówkę, a siatkę z dziurkami, także sprostowuję :D Składniki: - 3 szklanki mąki + mąka do opruszenia blatu i ciasta po wyrośnięciu - 30 g świeżych drożdży - szczypta soli - 3/4 szklanki mleka- podgrzanego, ciepłego, ale nie gorącego - 1 jajko - 1/4 szklanki oleju słonecznikowego - 1/2 szklanki cukru +1 łyżka do rozczynu Nadzienie: - około 350-400 g jagód - 3 łyżki cukru - 1 łyżeczka mąki Lukier: - 250 g cukru pudru - u mnie świeżomielony z białego cukru - 3-4 łyżki ciepłej wody Przygotowanie: Ciasto: 1. 3. Dodać pozostałe składniki: sól, jajko, olej, cukier, podgrzane ciepłe mleko oraz rozczyn z drożdży i wymieszać ciasto. Ja by przyspieszyć proces wkładam kubeczek z drożdżami do garnuszka z ciepłą ugotowaną ale nie bardzo gorącą wodą. Misę trzymałam blisko kuchenki na której ciągle coś się gotowało, ważne by ciasto było w ciepłym miejscu. 2. Do misy przesiać przez sito 2 i 3/4 szklanki mąki, pozostałą część dodawać w razie potrzeby. Na środek nałożyć jagody wymieszane z cukrem i mąką 10. Odstawić na około 20-30 minut przed włożeniem do piekarnika Ostudzone bułeczki polać lukrem i poczekać aż ostygnie. Sezon na leśne jagody już od jakiegoś czasu, a ja zajadam się jagodziankami,które przypominają mi dzieciństwo. Odstawić w ciepłe miejsce aż do momentu, gdy rozczyn powiększy dwukrotnie swoją objętość.