tort orzechowy

Krzysztof
Przepisy
04.02.2015 10:02
tort orzechowy

Przepis

kakaowy biszkopt:

8 jaj ( wielkość M)

1 szklanka mąki pszennej tortowej

1/4 szklanki mąki ziemniaczanej

3/4 szklanki cukru pudru

1 łyżeczka proszku do pieczenia (z małą górką)

3 łyżki ciemnego kakao (z górką)

szczypta soli

poncz:

1 i 1/3 szklanki wystudzonej mocnej osłodzonej herbaty z 1 łyżką rumu ( alkohol opcjonalnie)

lub

1 i 1/3 szklanki wystudzonej osłodzonej kawy z rumem (alkohol opcjonalnie)

krem orzechowy:

300 gramów zmielonych orzechów włoskich

400 gramów miękkiego masła extra

1,5 szklanki cukru pudru (szklanka pełna po brzegi)

2 - 3 łyżki rumu lub spirytusu

1 i 3/4 szklanki mleka

dodatkowo:

3/4 słoiczka dżemu z czarnej porzeczki

dekoracja:

polewa czekoladowa (użyłam połowy porcji)

połówki orzechów

różyczki z opłatka

około 80 gramów mielonych orzechów włoskich do obsypania boków tortu

Białka oddzielić od żółtek, dodać do nich szczyptę soli i ubić je na sztywno, wsypać cukier puder i krótko zmiksować na bezę.

Następnie dodać żółtka, krótko zmiksować na wolnych obrotach, wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i kakao, wymieszać delikatnie, ale dokładnie, najlepiej trzepaczką rózgową, do połączenia składników.

Dno tortownicy o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia, boków foremki niczym nie smarujemy.

Pokażę jak w prosty sposób przygotować sobie to "drugie dno".

Najpierw dno tortownicy układamy pod papierem, naciskając po brzegach "zaznaczamy" sobie okrąg.

Zapinamy obręcz tortownicy razem z papierem na zewnątrz.

Następnie odcinamy resztki papieru po zewnętrznej stronie.

Ostrym szpikulcem lub na przykład patyczkiem do szaszłyków robimy w papierze małe dziurki by pozbyć się powietrza nagromadzonego pod spodem.

Ciasto wylewamy do tortownicy i wkładamy je do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i pieczemy około 35 - 40 minut (funkcja grzania góra - dół, bez termoobiegu, na środkowym poziomie), do suchego patyczka.

Natychmiast po upieczeniu wyciągamy biszkopt i upuszczamy foremkę z ciastem na podłogę z wysokości około 40 cm, ewentualna górka na cieście powinna się zniwelować.

Biszkopt studzimy.

UWAGA: Biszkopt najlepiej upiec dzień wcześniej, zawinąć go w torebkę foliową (tak, by miał w środku trochę powietrza) i odstawić, łatwiej potem będzie go nam przekroić na blaty.

Teraz zabieramy się za krem.

Do rondla wlewamy mleko, wsypujemy orzechy.

Gotujemy na małym ogniu, cały czas mieszając(!) dopóki orzechy nie napęcznieją i mieszanka nie nabierze gęstej konsystencji, ma dużymi porcjami powoli spływać z łyżki. Masę studzimy do uzyskania temperatury pokojowej.

Miękkie masło ucieramy na puch z cukrem pudrem.

Następnie porcjami dodajemy przestudzony krem, ucieramy wszystko dokładnie.

Na końcu dodajemy alkohol i porządnie mieszamy łyżką.

TERAZ MOŻNA SPRÓBOWAĆ CZY KREM NIE JEST DLA NAS ZA MAŁO SŁODKI.

Wystudzony biszkopt kroimy na 3 blaty, polecam metodę nitkową, którą pokazuję TUTAJ.

UWAGA: Jeśli biszkopt pomimo rzucenia ma delikatną "górkę" z wierzchu, odcinamy ją również (za pomocą metody nitkowej).

Potem przygotowujemy pierwszą lub drugą wersję ponczu.

Pierwszy, spodni blat ciasta nasączamy ponczem, dość obficie.

Potem smarujemy go dość grubą warstwą dżemu z porzeczki, wygładzamy powierzchnię.

Na dżem wykładamy delikatnie krem orzechowy i szpatułką wyrównujemy powierzchnię.

Przykrywamy go drugim blatem, który również najpierw ponczujemy, smarujemy dżemem, a potem kremem, wygładzamy powierzchnię i przykrywamy trzecim, ostatnim blatem. Całość ciasta delikatnie dociskamy na całej powierzchni, wyrównując ewentualne nierówności mas.

Z reszty kremu odkładamy do miseczki około 4 kopiastych łyżek i wkładamy je do lodówki. Pozostałą częścią smarujemy cały tort, również jego boki.

Tort wstawiamy na około 2 godziny do lodówki, a potem zabieramy się za dekorację.

Ja najpierw zrobiłam kratkę na torcie z użyciem polewy czekoladowej, następnie boki ciasta obsypałam mielonymi orzechami.

Pozostałą część masy wstawiłam do lodówki by nieco stwardniała, a potem szprycą do kremów powyciskałam "różyczki", w których umieściłam połówki orzechów.

Oczywiście jeśli chodzi o dekorację, panuje tu pełna dowolność :)

Udekorowany tort wstawić do lodówki na kilka, a najlepiej kilkanaście godzin.

Smacznego :)