Wykwintny tort makowy

Ewelina
Ciasta
13.12.2014 11:00
Wykwintny tort makowy

Przepis

(tortownica średn. 29 cm)

Na biszkopt:

0,5 kg maku

40 dag cukru pudru

10 jaj

2 łyżki bułki tartej

kilka kropli zapachu migdałowego

2 łyżeczki proszku do pieczenia

Na masę:

40 dag masła roślinnego („słynne masło roślinne”)

6 jajek

1,5 szklanki cukru

2 łyżki kakao

cytryna

kilka kropli aromatu pomarańczowego

3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej

słoiczek (240g) konfitury z pomarańczy

orzechy włoskie łuskane do posypania tortu

100 g czekolady (60%) do posypania tortu

kilka połówek orzechów do dekoracji tortu

Do nasączenia:

sok z ½ cytryny

woda

½ łyżeczki cukru

Wykonanie:

Biszkopt:

Mak opłukałam, zalałam wrzątkiem i pozostawiam na noc do. Rano odcedziłam na sitku i zmieliłam dwa razy przez maszynkę.

Piekarnik nastawiłam na 180 °C.

Żółtka utarłam z cukrem, dodałam mak, proszek do pieczenia, bułkę tartą i zapach migdałowy. Na koniec dodałam pianę ubitą z białek i delikatnie wymieszam szpatułką.

Masę makową przełożyłam do natłuszczonej i wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy (tylko dno). Wstawiłam do piekarnika na 1 godzinę. Sprawdzam patyczkiem czy w środku biszkopt jest upieczony, ponieważ wilgotny mak powoduje, iż ciasto wolniej się piecze.

Po upieczeniu biszkopt pozostawiłam do wystudzenia w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.

Masa:

Jajka wbiłam do dużej miski ustawionej na garnku z wrzątkiem (łaźnia parowa), wsypałam cukier i ubiłam trzepaczką na puszystą masę. Trochę to trwa, ale inaczej się nie da.

Podczas ubijania masa jajeczna gęstnieje i podwaja swoją objętość. Wówczas miskę wstawiam do zimnej wody do ostudzenia masy.

W tym czasie utarłam w mikserze masło roślinne. Mikser ustawiłam na najniższe obroty i wystudzoną masę jajeczną dodawałam po łyżce nie przerywając ucierania.

Masę podzieliłam na dwie części 2/3 i 1/3. Do jednej (2/3) dodałam sok z cytryny. Otrzymałam masę cytrynową.

Z drugiej części (1/3) zrobiłam masę czekoladową: do filiżanki wsypałam kakao i mieszając zalałam małą ilością wrzątku. Wystudziłam i dodałam do białej masy (1/3). Utarłam mikserem na puch. W ten sposób powstał krem czekoladowy. Można wówczas dodać jeszcze kilka kropli zapachu pomarańczowego. Do tak przygotowanego kremu dodaję jeszcze 2-3 łyżki bardzo mocnej kawy lub 3 łyżeczki rozpuszczalnej. Wówczas nabierze on ostrości i jest naprawdę pyszny.

Teraz już zajęłam się składaniem tortu...

Biszkopt przekroiłam na trzy krążki.

Na pierwszym rozsmarowałam połowę masy cytrynowej. Położyłam drugi krążek biszkoptu, rozsmarowałam na nim konfiturę z pomarańczy i wyłożyłam krem czekoladowy. Na wierzch położyłam ostatni biszkopt i całość obłożyłam masą cytrynową.

Orzechy posiekałam, czekoladę starłam na tarce.

Cały tort obsypałam posiekanymi orzechami a wierzch udekorowałam orzechami i startą czekoladą. Wstawiłam do lodówki. Koniecznie musi się schłodzić około 2 godziny przed pokrojeniem