Przepis
Po pięknym słonecznym tygodniu, nastał deszczowy, pochmurny i wietrzny weekend. Pogoda na razie zatrzymała nadejście wiosny i nie zachęca do wyjścia z domu. Czasem takie weekendy są dobre, żeby poleniuchować, obejrzeć zaległe filmy lub poczytać książkę. Żeby bardziej umilić te chwile przygotowałam na ten ponury weekend deser, który zawsze poprawia mi humor – tiramisu. Jeden przepis na tiramisu w pucharkach jest już na moim blogu, tym razem przygotowałam tiramisu w formie tortu według przepisu mistrza cukierników Pawła Małeckiego. Jest przepyszne, polecam nie tylko na takie pochmurne dni.
Składniki: 5 żółtek, 150 g cukru, 500 g serka mascarpone, 1,5 opakowania podłużnych biszkoptów, kakao do posypania, 1/3 szklanki wody
Poncz: 250 ml espresso, 70 g cukru, 50 ml amaretto (może być inny alkohol, ja nie miałam amaretto i dodałam whisky)
Przygotować poncz: do garnka wlać kawę espresso, dodać cukier, zagotować. Odstawić do wystygnięcia, po wystudzeniu dodać amaretto. Krem: do garnka wlać 1/3 szklanki wody, dodać cukier, zagotować. Jak zacznie wrzeć pogotować jeszcze przez ok. 1-1,5 minuty, aż powstanie syrop. Żółtka ubijać w mikserze na najwyższych obrotach, stopniowo dolewając gorący syrop. Żółtka ubijać do momentu, aż powstanie bardzo puszysta, prawie biała masa. Do ubitych żółtek dodać serek mascarpone i delikatnie wymieszać, można mikserem na małych obrotach. Przygotować naczynie lub blaszkę do pieczenia o wymiarach ok. 30 x 20 cm (ja użyłam tortownicy). Podłużne biszkopty moczyć przez kilka sekund w ponczu i ułożyć jedną warstwą w naczyniu. Na biszkopty wyłożyć połowę kremu, wyrównać. Na kremie ułożyć kolejną warstwę biszkoptów nasączonych ponczem a następnie drugą połowę kremu. Tak przygotowany deser włożyć do lodówki na co najmniej 3-4 godziny. Po wyjęciu z lodówki tiramisu posypać kakao.