Dziesiąta edycja popularnego plebiscytu Wydawnictwa Naukowego PWN przyniosła zaskakujące rozstrzygnięcie. Młodzieżowe Słowo Roku 2025 nie tylko budzi ciekawość, ale także niesie za sobą bogatą historię i różnorodne znaczenia. Tegoroczny wybór pokazuje, jak bardzo język młodych ludzi wciąż się zmienia, czerpiąc z dawnych gwar i nowoczesnej popkultury.
Zwycięzca 2025: "szponcić" / "szpont"
W tegorocznej edycji plebiscytu internauci zdecydowali, że słowem numer jeden zostanie wyraz „szponcić”, znany także w wariancie „szpont”. To określenie może oznaczać zupełnie różne rzeczy — od cwaniakowania, wygłupiania się, działania na granicy zasad, aż po organizowanie czegoś szalonego lub flirtowanie.
Jak wyjaśnia PWN, słowo może być używane zarówno z żartobliwą dezaprobatą, jak i uznaniem. Ta wieloznaczność właśnie przyciągnęła uwagę młodych użytkowników języka. Co ciekawe, „szpont” w przeszłości funkcjonował w gwarach miejskich i slangu przestępczym, gdzie oznaczał m.in. kombinowanie, oszustwo lub intrygę.
Historyczne korzenie słowa
Rzeczownik „szpont” miał pierwotnie bardzo niewinne znaczenie — oznaczał zatyczkę beczki. Jednak w przeszłości, zwłaszcza w języku więziennym sprzed stu lat, słowo to zaczęło symbolizować trik, kradzież lub zamieszanie.
Jak zauważa językoznawca prof. Marek Łaziński, młodzież często adaptuje zapomniane lub nacechowane negatywnie słowa, nadając im nowe, czasem nawet pozytywne znaczenia. Tak stało się również z „szponcić” — dziś to nie tylko wyraz dezaprobaty, ale też symbol pomysłowości i odwagi w działaniu.
Drugie miejsce: cyfrowy idiom "6 7"
Na drugim miejscu uplasował się idiom liczbowy „6 7”, znany również jako six seven, sześć siedem lub po prostu 67. Choć jego znaczenie nie jest precyzyjnie określone, służy on do wyrażania emocji — radości, ekscytacji lub nawet ironii.
Wyrażenie pochodzi prawdopodobnie z memów, wirali i nagrań związanych z popkulturą. Popularność zdobyło dzięki TikTokowi i postaciom takim jak koszykarz LaMelo Ball. „6 7” to kolejny przykład tego, jak kultura internetowa wpływa na codzienny język młodzieży.
Wyróżnienie: słowo „OKPA”
Słowo „OKPA” zdobyło wyróżnienie jury. Jak tłumaczą językoznawcy, to zbitka wyrazowa, która służy do zakończenia rozmowy – zwłaszcza w sytuacji, gdy przebiega ona nie po naszej myśli. Wyraz ma charakter ekspresywny, krótki i mocny, dlatego świetnie sprawdza się w komunikacji online i offline.
Gala i organizatorzy – 10 lat historii plebiscytu
Finałowa gala 10. edycji odbyła się 8 grudnia 2025 r. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Wydarzenie miało wyjątkowy charakter – podsumowano dekadę plebiscytu, który na stałe wpisał się w językowy pejzaż młodego pokolenia.
W skład jury wchodzili uznani językoznawcy:
-
prof. Anna Wileczek (Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach),
-
prof. Marek Łaziński (Uniwersytet Warszawski),
-
prof. Ewa Kołodziejek (Uniwersytet Szczeciński),
-
oraz Bartek Chaciński, dziennikarz i zastępca redaktora naczelnego „Polityki”.
Wspierała ich także grupa młodzieżowych doradców z Obserwatorium Języka i Kultury Młodzieży oraz eksperci PWN.
Dlaczego zwycięskie słowa szybko znikają?
Co ciekawe, wiele słów, które zdobywają tytuł Młodzieżowego Słowa Roku, tracą swoją atrakcyjność już po kilku miesiącach. Jak zauważył polonista Maciej Makselon, gdy dane słowo trafia do mainstreamu, młodzi ludzie często przestają go używać — bo przestaje być „ich”.
Przykład? W ubiegłym roku wygrała „sigma”, a wcześniej — popularne do dziś „essa” czy „dzban”. Szybkie „starzenie się” młodzieżowych słów pokazuje, jak dynamiczny i zmienny jest język młodych.