Brak kontaktu z rodzicem nie odbiera prawa do spadku - ale wielu Polaków wciąż o tym nie wie. Nasza czytelniczka Katarzyna dopiero po latach dowiedziała się, że jej ojciec nie żyje, a rodzina… nie poinformowała jej o pogrzebie ani o sprawie spadkowej. Wszyscy przepisali majątek między sobą, tak jakby nie istniała. Czy może jeszcze coś odzyskać? Czy da się cofnąć takie postępowanie? Wyjaśniamy.
LIST OD CZYTELNICZKI
Drogia Redakcjo,
Piszę, bo jestem w szoku, rozgoryczona i kompletnie nie wiem, co teraz mogę zrobić. Z ojcem nie miałam dobrego kontaktu — to prawda. Rodzice rozwiedli się, gdy byłam mała, a później nasze relacje były sporadyczne. Nie pokłóciliśmy się, nie zerwałam relacji — po prostu każdy żył swoim życiem.
Nigdy jednak nie spodziewałam się, że rodzina zatai przede mną jego śmierć.
Dowiedziałam się zupełnie przypadkiem - od sąsiadki mojej babci, która zapytała, dlaczego nie byłam na pogrzebie. Myślałam, że to pomyłka. Niestety nie była.
Ojciec zmarł ponad dwa lata temu, a nikt - absolutnie nikt - nie zadzwonił, nie napisał, nie poinformował mnie. Nie wiedziałam, że toczyło się postępowanie spadkowe, nie wiedziałam, że przeprowadzono dział spadku.
Najgorsze dopiero przede mną.
Z dokumentów, do których dotarłam, wynika, że rodzeństwo ojca i jego partnerka podzielili cały majątek między sobą, jakby mnie w ogóle nie było. W uzasadnieniu pojawia się sformułowanie, że „spadkobierczyni nieznana z miejsca pobytu”, co jest absurdem - mieszkam pod tym samym adresem od lat, jestem zameldowana, nigdy się nie ukrywałam.
Czuję się oszukana, wymazana, potraktowana jak powietrze. Nie chodzi tylko o pieniądze. Chodzi o to, że pochowano mojego ojca, a ja dowiedziałam się o tym po latach. A teraz zastanawiam się:
Czy mogę coś jeszcze zrobić? Czy mogę podważyć ten „podział beze mnie”? Czy to w ogóle zgodne z prawem, żeby pomijać jedyne dziecko, bo tak wygodniej?
Proszę o pomoc.
Katarzyna
ODPOWIEDŹ REDAKCJI
Droga Katarzyno,
Twoja sytuacja jest trudna emocjonalnie, ale prawnie - wcale nie jest bez wyjścia. W Polsce nie da się „ominąć” dziecka w spadku tylko dlatego, że rodzina tak postanowi. I jeśli postępowanie spadkowe odbyło się bez Twojego udziału, mogły zostać naruszone przepisy.
1. Dziecko zawsze jest spadkobiercą ustawowym
Brak kontaktu nie ma wpływu na dziedziczenie. Żeby Cię pominąć, potrzebne byłoby wydziedziczenie w testamencie - a nic takiego nie miało miejsca.
2. Jeśli sąd wpisał „nieznana z miejsca pobytu”, mógł zostać wprowadzony w błąd
Sąd powinien Cię ustalić, zawiadomić, wezwać. Jeśli tego nie zrobiono - to poważne uchybienie.
Możesz złożyć:
-
wniosek o uchylenie prawomocnego postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku,
-
albo skargę o wznowienie postępowania (gdy minęło mniej niż 5 lat).
3. Samowolny podział majątku bez Ciebie jest nieważny
Nawet jeśli zrobili „dział spadku” notarialnie, to:
➡️ umowa zawarta bez jednego spadkobiercy jest z mocy prawa nieważna.
➡️ Możesz żądać ponownego działu spadku, z uwzględnieniem TWOJEGO udziału.
4. Masz prawo do informacji od ZUS, banków, gminy, notariusza
Po przedstawieniu aktu zgonu i dokumentów potwierdzających pokrewieństwo możesz uzyskać:
-
informacje o kontach,
-
wartościach majątku,
-
wszelkich postępowaniach dotyczących ojca.
5. Najważniejsze: nie ma czegoś takiego jak „za późno”, jeśli nie byłaś zawiadomiona
Jeśli nie brałaś udziału w sprawie - terminy wznowienia i uchylenia biegną od momentu, kiedy dowiedziałaś się o postępowaniu, nie od śmierci ojca.
Masz więc realną szansę na:
✔️ wejście do spadku,
✔️ unieważnienie podziału,
✔️ odzyskanie należnego udziału.
Zdecydowanie warto skonsultować się z prawnikiem spadkowym - ale nie jesteś bez szans. To, co się stało, nie zamyka drogi prawnej.
Informacja redakcyjna
Powyższy materiał ma charakter informacyjny i ogólny. Nie stanowi porady prawnej ani podatkowej i nie może zastąpić indywidualnej konsultacji ze specjalistą. Każda sytuacja spadkowa może różnić się szczegółami, które mają kluczowe znaczenie dla interpretacji przepisów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie treści artykułu. W przypadku wątpliwości zawsze warto skonsultować się z notariuszem lub prawnikiem, który oceni konkretną sytuację i wskaże najlepsze rozwiązanie.
Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy anonimowość i wsparcie.