„On jest dobrym ojcem, ale fatalnym partnerem – nie wiem, czy zostać” – pisze Joanna [LIST]

Justyna
Listy do redakcji
24.09.2025 21:59
„On jest dobrym ojcem, ale fatalnym partnerem – nie wiem, czy zostać” – pisze Joanna [LIST]

✉️ List do redakcji

„Mężczyzna może być cudownym ojcem, a jednocześnie zupełnie nie wiedzieć, jak być partnerem dla kobiety, którą codziennie mija w kuchni.”

Droga Redakcjo, jestem z nim od 10 lat. Mamy dwójkę dzieci – cudownych, wrażliwych, radosnych. I w tej roli on naprawdę się sprawdza. Jest zaangażowany, obecny, zabiera na rowery, kąpie, pomaga w lekcjach. Nigdy nie uciekł w pracę ani w swoje pasje. Dzieci mają z nim więź. I ja to widzę, i to doceniam.

Ale ze mną jest jakby go nie było. Nie pamiętam, kiedy ostatnio mnie przytulił bez powodu. Kiedy zapytał, co u mnie. Kiedy powiedział, że jestem dla niego ważna, że mnie kocha, że mnie słyszy. Jesteśmy razem – ale to nie partnerstwo. To współpraca. On – ojciec. Ja – organizatorka życia. Bez czułości. Bez rozmów. Bez więzi. Jakby kobieta, z którą ma dzieci, przestała go interesować.

Czuję się, jakbyśmy byli rodziną, ale nie parą.

I nie wiem, co robić. Bo odejść? Rozbić rodzinę, mimo że dzieci mają kochającego ojca? A zostać? I coraz bardziej znikać, cicho gasnąć?

Czy to egoizm – chcieć czegoś więcej niż tylko „dobrego taty” dla dzieci?

Joanna

💬 Odpowiedź redakcji

Można być świetnym ojcem i fatalnym partnerem. I to bardzo boli

Droga Joanno, Twój list jest niezwykle poruszający, bo pokazuje dylemat, z którym wiele kobiet zostaje same: czy mam prawo odejść od mężczyzny, który jest dobrym ojcem – ale nie daje mi miłości jako partner?

I odpowiemy od razu: tak, masz takie prawo.

Bo dzieci potrzebują szczęśliwej mamy, nie tylko obecnego taty.

Czego potrzebuje kobieta w związku?

Nie tylko stabilizacji i organizacji dnia codziennego. Potrzebujemy:

  • czułości bez okazji,

  • rozmów o czymś więcej niż zakupy i szkoła,

  • świadomości, że jesteśmy widziane jako kobiety, nie tylko matki.

Jeśli tego nie ma, związek staje się układem logistycznym, a Ty – jego niewidzialnym trybikiem. To bardzo cicha forma samotności.

Dlaczego on może nie widzieć problemu?

Bo w jego oczach wszystko gra:

  • dzieci szczęśliwe,

  • dom ogarnięty,

  • nikt się nie kłóci.

Mężczyźni często nie rozumieją, że brak awantur to nie to samo co bliskość. Czasem trzeba im to powiedzieć głośno, jasno i bez gry w „może się domyśli”.

Czy odejście to jedyne wyjście?

Nie. Ale pozostanie „dla dzieci” to za mało.

🔸 1. Zacznij od szczerej rozmowy

Nie narzekaj. Opisz swoje emocje:

„Nie czuję się już Twoją partnerką. Czuję się jak osoba do obowiązków.”

Nie oceniaj – mów o swoich potrzebach.

🔸 2. Zaoferuj zmianę, ale z granicą

Zapytaj:

„Czy Ty też widzisz, że się od siebie oddaliliśmy? Czy chcesz to zmienić?”

Jeśli on tego nie czuje, nie widzi problemu – to sygnał ostrzegawczy. Miłość nie umiera od zdrady. Częściej – od braku rozmowy.

🔸 3. Rozważ terapię par

To nie wyraz porażki. To ratunek. Dla Was obojga. Czasem jedna szczera sesja zmienia więcej niż lata przemilczeń.

A jeśli nic się nie zmieni?

Wtedy masz prawo odejść. To nie egoizm. To obrona swojego prawa do bycia kochaną, a nie tylko docenianą za logistykę życia.

Dzieci wyczuwają wszystko. Jeśli dorastają w domu, gdzie mama znika emocjonalnie, też się uczą znikać. Jeśli widzą, że mama rezygnuje z siebie – uczą się rezygnować.

Podsumowanie

Zasługujesz na coś więcej niż rola „żony ojca Twoich dzieci”. Zasługujesz na bycie partnerką, kobietą, osobą z marzeniami, które ktoś widzi i szanuje.

Pytanie, które warto sobie zadać:

Czy chcę, żeby moje dzieci kiedyś też wybrały taki związek, jaki ja mam dziś?

Z empatią i siostrzeńskim wsparciem,

Redakcja

Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.

Kluczowe Punkty
  • Dylemat Joanny: partner jest świetnym ojcem, lecz brak mu czułości i uwagi wobec niej.
  • Samotność w związku: kobieta czuje się wyłącznie „organizatorką życia”, a nie partnerką.
  • Potrzeby emocjonalne: czułość, rozmowa, bycie widzianą jako kobieta – nie tylko matka.
  • Perspektywa mężczyzny: brak kłótni = wszystko gra; nierozumienie, że to nie oznacza bliskości.
  • Proponowane kroki: szczera rozmowa, wyznaczenie granic, rozważenie terapii par.
  • Prawo do odejścia: jeśli zmiana nie nastąpi, kobieta ma prawo odejść – to nie egoizm.
  • Wpływ na dzieci: szczęśliwa mama ważniejsza niż sama obecność taty; uczą się z obserwacji.
Zostań z nami