„On dowiedział się o mojej zdradzie i chce odwołać ślub – ale ja zrobiłabym wszystko, żeby to naprawić” – pisze Alicja [LIST]

Justyna
Listy do redakcji
12.09.2025 16:48
„On dowiedział się o mojej zdradzie i chce odwołać ślub – ale ja zrobiłabym wszystko, żeby to naprawić” – pisze Alicja [LIST]

Droga Redakcjo,

nie wiem, od czego zacząć. Może od tego, że tak bardzo tego żałuję, że aż boli mnie oddech. Że każda minuta bez niego jest jak kara, na którą sama się skazałam.

Jesteśmy razem sześć lat. Rok temu się zaręczyliśmy. Wszystko było jak z bajki – planowaliśmy ślub, salę, zaproszenia, wspólne życie. Ale w pewnym momencie popełniłam najgorszy błąd swojego życia. Zdradziłam.

To nie był romans. To był jeden raz. Impreza firmowa, alkohol, za dużo emocji, głupota. Od tamtej pory nienawidzę się za to, co zrobiłam. Nie powiedziałam mu – chciałam to zostawić za sobą, zamknąć, zablokować w pamięci.

Ale tydzień temu dowiedział się. Nie ode mnie. Ktoś mu powiedział. Nie wiem, kto. Ale wiem, że teraz nie chce mnie widzieć. Nie odbiera telefonu, nie odpisuje na wiadomości. Jego mama powiedziała, że odwołał ślub.

„Nie mogę poślubić kogoś, kto mnie zdradził.” – tylko tyle napisał w jednej wiadomości.

Nie umiem jeść. Nie śpię. Nie chodzę do pracy. Zawaliłam wszystko. A jednocześnie w głowie mam tylko jedno: co mogę zrobić, żeby on chociaż wysłuchał mnie do końca?

Wiem, że zdrada boli. Ale czy jedno potknięcie musi przekreślić sześć lat miłości?

Zrobiłabym wszystko, żeby to naprawić. Ale nie wiem, jak walczyć o kogoś, kto nie chce mnie już znać.

Z rozpaczą i nadzieją, Alicja

Odpowiedź redakcji

Droga Alicjo,

Twój list jest poruszający i pełen bólu. Pokazuje, jak jedna decyzja może zmienić wszystko – nie tylko relację, ale i sposób, w jaki patrzymy na siebie samych.

To, czego doświadczasz, to żałoba po utraconej wersji przyszłości. Ślub, życie razem, stabilność – to wszystko było już na wyciągnięcie ręki. Teraz masz poczucie, że wszystko runęło. I to Ty byłaś tą, która nacisnęła detonator.

Ale nie jesteś sama. I choć brzmi to banalnie – ludzie popełniają błędy. Nawet Ci, którzy najbardziej kochają.

Zdrada to nie tylko czyn – to zerwane zaufanie

Dla Twojego narzeczonego ta informacja to szok i cios. Planował wspólne życie, a nagle dowiaduje się, że wydarzyło się coś, czego nie tylko nie spodziewał się – ale co próbowano przed nim ukryć.

Nawet jeśli był to „tylko jeden raz”, dla niego to symbol utraty kontroli i wiary w Waszą relację. Dlatego teraz ucieka. Milczy. Chroni się.

Czy można to jeszcze naprawić?

Nie ma jednej odpowiedzi. Ale jedno jest pewne: jeśli jest cień szansy, musisz dać mu przestrzeń i czas.

Nie możesz go zmusić do rozmowy. Ale możesz:

  1. Napisać list. Nie wiadomość, nie esemes. Prawdziwy, szczery list. Opisz, co się wydarzyło. Nie usprawiedliwiaj się. Wyraź skruchę. I napisz, że nie chcesz się wybielić – chcesz tylko, by wiedział, jak bardzo Ci zależy.

  2. Nie naciskaj. Każde „proszę, odezwij się” może teraz tylko zwiększać jego poczucie presji. On ma prawo do ciszy.

  3. Przygotuj się na obie opcje. On może nie wrócić. Ale może też z czasem poczuć, że chce usłyszeć, co masz do powiedzenia. Nie buduj nadziei na przymusie. Buduj ją na prawdzie.

Czy warto walczyć?

Tak, jeśli ta walka nie jest desperacją, tylko dojrzałą odpowiedzialnością. Jeśli rozumiesz, co zrobiłaś, i jesteś gotowa ponieść emocjonalne konsekwencje – to już początek drogi, a nie jej koniec.

Ale pamiętaj: nawet jeśli on nie wróci – Twoje życie się nie kończy. Możesz się podnieść. Wyciągnąć wnioski. Z czasem znów kochać – siebie i kogoś innego.

Podsumowanie

Alicjo, nie możemy Ci obiecać, że on wróci. Ale możemy powiedzieć jedno: Twoje błędy nie definiują całego Ciebie. To, że zdradziłaś – nie znaczy, że nie potrafisz kochać. To, że żałujesz – znaczy, że widzisz, co straciłaś.

A to pierwszy krok, by kiedyś – w tej relacji albo w innej – zbudować coś wartościowego od nowa.

Z życzliwością i wsparciem,

Redakcja

Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.

Kluczowe Punkty
  • Zdrada jednorazowa podczas imprezy firmowej niszczy sześcioletni związek tuż przed ślubem.
  • Narzeczony odkrywa sekret od osób trzecich, odwołuje uroczystość i zrywa kontakt.
  • Bohaterka doświadcza silnego poczucia winy, bezsenności i rozpaczy, szukając ratunku.
  • Redakcja radzi dać partnerowi czas i przestrzeń, napisać szczery list bez nacisku.
  • Podkreślono, że błędy nie muszą definiować całego życia, a żal może być początkiem odbudowy siebie.
Zostań z nami