Wiele osób planujących przejście na emeryturę jeszcze w tym roku może mieć powody do zadowolenia. Wprowadzone właśnie zmiany oznaczają wyższe świadczenia – ale tylko dla tych, którzy spełnią konkretny warunek. Sprawdź, czy ciebie też obejmie ta korzystna aktualizacja.
Od czerwca nowa waloryzacja – 14,41%
Z początkiem czerwca 2025 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził coroczną waloryzację składek emerytalnych. Tegoroczny wskaźnik wyniósł aż 14,41%, co jest bardzo dobrą wiadomością dla przyszłych emerytów. To oznacza, że środki zgromadzone na koncie ubezpieczonego automatycznie wzrosły, a ich wartość została skorygowana o wskaźniki inflacji i inne zmienne ekonomiczne.
Dla kogo wyższe emerytury?
Nie każdy skorzysta na tej zmianie. Wyższe świadczenia przysługują tylko osobom, które jeszcze nie przeszły na emeryturę i planują to zrobić po 1 lipca 2025 roku. W przypadku osób, które złożyły wniosek wcześniej – np. w czerwcu – ich emerytura zostanie wyliczona na podstawie niższego kapitału sprzed waloryzacji.
W praktyce warto więc wstrzymać się ze składaniem wniosku o emeryturę do lipca, aby skorzystać z nowej, wyższej podstawy obliczeniowej.
Jak to działa w praktyce?
Na czym polega zysk? Przykład pokazuje to najlepiej:
Osoba, która do końca 2024 roku zgromadziła 500 000 zł na koncie emerytalnym, po waloryzacji będzie miała tam 572 050 zł. Przekłada się to bezpośrednio na wyższą miesięczną wypłatę. Dla kobiety w wieku emerytalnym może to oznaczać wzrost świadczenia z 1 877 zł do 2 147,33 zł – czyli o ponad 270 zł miesięcznie.
Warto dodać, że waloryzacja nie wymaga składania żadnego wniosku – odbywa się z urzędu, automatycznie.
Dlaczego czerwiec to zły miesiąc na składanie wniosku?
Choć kusi, by złożyć wniosek jak najszybciej, czerwiec to najmniej opłacalny termin na przechodzenie na emeryturę. Składając wniosek tuż przed waloryzacją (czyli przed 1 czerwca), ZUS nie uwzględni jeszcze nowych, wyższych składek. W efekcie senior może otrzymywać niższe świadczenie przez wiele kolejnych lat.
Osoby, które mogą sobie pozwolić na opóźnienie decyzji o kilka tygodni, zyskują realnie setki złotych miesięcznie.
Ile można zyskać? Przykład pokazuje skalę zmian
Wzrost składek emerytalnych o ponad 14% oznacza realne pieniądze dla przyszłych emerytów. Jeśli ktoś przez lata pracy odłożył np. pół miliona złotych, to po tegorocznej waloryzacji jego oszczędności wzrosną do ponad 572 tys. zł. To bezpośrednio wpływa na wyliczenie comiesięcznej emerytury – różnica może wynieść nawet kilkaset złotych więcej.
Na przykładzie kobiety planującej przejście na emeryturę w lipcu, wzrost miesięcznego świadczenia może sięgnąć ok. 270 zł – to wyraźna poprawa względem wcześniejszych wyliczeń.
Co ważne, cały proces odbywa się automatycznie, bez konieczności składania dodatkowych dokumentów – ZUS dokonuje przeliczenia samodzielnie w oparciu o obowiązujące przepisy.
Dlaczego ZUS przeprowadza waloryzację?
Waloryzacja składek to obowiązkowy proces, który odbywa się co roku – zawsze 1 czerwca. Ma na celu utrzymanie realnej wartości kapitału emerytalnego, tak aby inflacja i inne czynniki gospodarcze nie zjadały oszczędności odkładanych przez lata pracy.
Wskaźnik waloryzacji wylicza się m.in. na podstawie:
-
inflacji,
-
wzrostu wynagrodzeń,
-
przypływu składek do systemu emerytalnego.
Dzięki temu system ma charakter bardziej sprawiedliwy i dostosowany do realiów rynkowych.