Czerwiec to czas, gdy na straganach i w sklepach pojawia się długo wyczekiwany bób. To warzywo kojarzy się wielu Polakom z dzieciństwem, latem i zdrowym podjadaniem bez wyrzutów sumienia. Jednak w tym roku bób zaskoczył nas nie tylko smakiem, ale przede wszystkim... ceną. W popularnych sieciach handlowych jego koszt osiąga poziomy, które mogą przyprawić o zawrót głowy.
📈 Nawet 50 zł za kilogram? To nie żart
W większości dużych sklepów bób sprzedawany jest w gotowych opakowaniach, zazwyczaj po 500 gramów. Cena takiego opakowania często sięga 25 zł, a nawet więcej, co oznacza, że za kilogram zapłacimy blisko 50 zł.
I co najważniejsze — nie mówimy tu o wyjątkowych przypadkach, tylko o regularnych cenach w czerwcowych ofertach dostępnych w wielu miastach Polski. W przypadku niektórych sieci handlowych cena bobu nie zmieniła się od kilku tygodni i nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.
🛒 Skąd taki koszt?
Na wysokie ceny bobu wpływa kilka czynników:
-
Pochodzenie warzywa – część dostępnych partii pochodzi z importu (np. z Albanii czy Włoch), co automatycznie podnosi cenę.
-
Sezonowość i krótki okres zbiorów, który wpływa na dostępność.
-
Wzrost kosztów transportu i energii, który przekłada się na wyższe ceny żywności w ogóle.
Dlatego przed wrzuceniem opakowania bobu do koszyka, warto sprawdzić etykietę – szczególnie jeśli zależy nam na wspieraniu polskich producentów.
🧺 Gdzie szukać niższych cen?
Choć dominujące sieciówki trzymają cenę bobu na wysokim poziomie, można znaleźć też tańsze alternatywy. W niektórych sklepach bób oferowany jest w promocyjnych cenach, np. poniżej 20 zł za 500 g – to wciąż dużo, ale różnica może sięgać nawet 10–12 zł na kilogramie.
Dobrym rozwiązaniem może być również zakup bobu:
-
na lokalnych targowiskach – ceny często są niższe, a warzywo świeższe,
-
bezpośrednio od rolników, np. za pośrednictwem platform zakupów lokalnych,
-
na bazarach, gdzie pojawiają się pierwsze partie świeżego, polskiego bobu.
🥦 Szparagi – smaczna i tańsza alternatywa
Jeśli cena bobu skutecznie odstrasza, warto rozejrzeć się za innym sezonowym warzywem. Doskonałym wyborem mogą być zielone lub białe szparagi, które w czerwcu osiągają niskie ceny i wysoką dostępność.
W wielu miejscach zapłacimy za nie:
-
od 7,99 zł do 12,99 zł za 500 g,
-
co oznacza od 15 do 26 zł za kilogram,
-
a więc nawet o połowę taniej niż za bób.
Szparagi są nie tylko tańsze, ale i wszechstronne – można je gotować, grillować, piec lub dodawać do sałatek.
📊 Porównanie cen – bób vs. szparagi

Z punktu widzenia domowego budżetu, szparagi wypadają zdecydowanie korzystniej. A ponieważ sezon na nie trwa bardzo krótko – to idealny moment, by z nich skorzystać.
👛 Jak kupować mądrze?
-
Śledź ceny w aplikacjach sieci handlowych – promocje bywają krótkie, ale atrakcyjne.
-
Odwiedzaj bazary i lokalnych sprzedawców – często oferują świeższe warzywa w korzystniejszej cenie.
-
Kup na zapas i zamrażaj – zarówno bób, jak i szparagi dobrze znoszą mrożenie, zachowując walory smakowe.
-
Sprawdzaj kraj pochodzenia – to nie tylko kwestia smaku, ale też etycznego wyboru.
🥗 Wnioski? Smacznie może być też oszczędnie
Ceny bobu w tym sezonie mogą zniechęcić do zakupu, szczególnie w większych ilościach. Na szczęście konsumenci mają wybór – od lokalnych rynków po alternatywne warzywa sezonowe. Nie warto płacić za bób jak za kawior, jeśli równie pyszne i zdrowe produkty czekają na nas w niższej cenie.