Wokół programu 800 plus co jakiś czas pojawiają się pomysły na jego zmianę. Tym razem nie chodzi jednak o ograniczenia czy cięcia, ale o propozycję, która mogłaby realnie ułatwić życie rodzicom. Pojawił się konkretny projekt uproszczenia zasad, który może wejść w życie.
Koniec z corocznym składaniem wniosków?
Z ciekawą inicjatywą wyszedł zespół deregulacyjny Rafała Brzoski, znanego przedsiębiorcy. Jego propozycja zakłada automatyzację przyznawania świadczenia 800 plus, bez konieczności corocznego składania wniosków.
-
Wnioski o 800 plus nie byłyby już potrzebne co roku.
-
Państwowe instytucje (np. ZUS czy urzędy skarbowe) miałyby same weryfikować dane w dostępnych rejestrach.
-
System automatycznie sprawdzałby, czy rodzic nadal spełnia warunki do otrzymywania świadczenia.
Zmiana mogłaby zostać wprowadzona w ramach cyfryzacji administracji, nad którą rząd i ZUS intensywnie pracują. Nie ma jeszcze konkretnej daty, ale jeśli temat zostanie podjęty, realna reforma może pojawić się w ciągu najbliższych kilku lat.
Automatyczne przyznawanie świadczenia
Jeśli zmiany wejdą w życie:
-
wniosek o 800 plus składasz tylko raz,
-
późniejsze przyznanie świadczenia odbywa się automatycznie co roku,
-
oszczędzasz czas i unikasz stresu.
Ale do tego potrzebne będą dokładne rejestry i sprawne systemy IT. Dlatego, choć pomysł brzmi świetnie, jego wdrożenie będzie wymagało dobrej organizacji i nadzoru.
Teraz może dochodzić do przerw w wypłatach
Dziś każdy rodzic lub opiekun musi co roku składać wniosek o 800 plus, by otrzymać świadczenie na kolejny okres rozliczeniowy. Teoretycznie nie jest to skomplikowane – formularze można wypełnić online, a kolejne wnioski zazwyczaj bazują na tych samych danych.
W praktyce jednak:
-
trzeba pamiętać o terminie,
-
nie złożenie wniosku w porę powoduje przerwy w wypłacie świadczenia,
-
urzędnicy ręcznie weryfikują dane, które często się nie zmieniają.
Dla wielu rodziców to uciążliwy obowiązek, a dla administracji – powtarzalna praca, która pochłania czas i środki.
System sam będzie sprawdzał rodziców
Zgodnie z propozycją zespołu deregulacyjnego, proces przyznawania 800 plus miałby być oparty na automatycznej weryfikacji danych rodzica lub opiekuna w dostępnych rejestrach państwowych. System, zamiast wymagać corocznego składania wniosku, samodzielnie sprawdzałby w bazach danych, czy dana osoba nadal spełnia kryteria uprawniające do otrzymywania świadczenia.
Przykładowo:
-
ZUS mógłby potwierdzić fakt dalszego sprawowania opieki nad dzieckiem,
-
rejestry meldunkowe wskazywałyby miejsce zamieszkania dziecka,
-
dane podatkowe potwierdzałyby status ekonomiczny rodziny,
-
a system PESEL umożliwiałby automatyczne śledzenie wieku dziecka (i zakończenie wypłat po ukończeniu 18. czy 25. roku życia, jeśli dotyczy).
Taki zintegrowany system pozwoliłby na ciągłą kontrolę uprawnień bez udziału rodzica – oznaczałoby to, że świadczenie byłoby przyznawane i przedłużane automatycznie, dopóki warunki są spełnione. Dzięki temu rodziny mogłyby uniknąć przerw w wypłatach i zyskać większe poczucie bezpieczeństwa finansowego, a państwo zmniejszyłoby koszty obsługi programu.
Będzie mniej biurokracji i błędów
Według twórców pomysłu, obecny system:
-
jest nieefektywny i kosztowny,
-
obciąża administrację publiczną,
-
generuje błędy i frustrację obywateli.
W uzasadnieniu czytamy, że urzędnicy niepotrzebnie sprawdzają te same dane co roku, a cyfrowe rejestry już dziś zawierają wszystkie niezbędne informacje, które pozwalają automatycznie ocenić uprawnienie do świadczenia.
Dodatkowo automatyzacja:
-
skróciłaby czas wypłat,
-
zmniejszyła koszty obsługi programu,
-
zwiększyła zaufanie obywateli do państwa.
źródło: Fakt.pl