Tysiące wiernych zebranych na placu Świętego Piotra z zapartym tchem patrzyło w niebo nad Watykanem. Gdy pojawił się biały dym, emocje sięgnęły zenitu. Decyzja, na którą czekał cały świat, właśnie zapadła.
Historyczny moment w Kaplicy Sykstyńskiej
Wybór nowego papieża ogłoszono w czwartek, 8 maja, po godzinie 18:00, drugiego dnia trwającego w Watykanie konklawe. To wyjątkowe wydarzenie zostało potwierdzone przez biały dym wydobywający się z komina Kaplicy Sykstyńskiej, a chwilę później także przez dźwięk dzwonów bazyliki św. Piotra. Tym samym Kościół katolicki zyskał 267. papieża w historii.
Kim jest nowy papież?
Nowym papieżem został Robert Francis Prevost – 70-letni duchowny pochodzący z Chicago. Przyjął imię Leon XIV, kontynuując tradycję sięgania po rzadziej używane imiona papieskie.
Dotychczas pełnił funkcję prefekta Dykasterii ds. Biskupów, a jego nominacja była wymieniana wśród najbardziej prawdopodobnych. Prevost ma doświadczenie zarówno w pracy duszpasterskiej, jak i administracyjnej. Uważany jest za człowieka dialogu i kontynuatora reform rozpoczętych przez papieża Franciszka, choć jednocześnie pozostaje wierny tradycyjnym wartościom Kościoła.
Jak wygląda procedura wyboru papieża?
Proces konklawe rządzi się surowymi regułami. Uczestniczyli w nim kardynałowie z aż 71 krajów, którzy nie ukończyli 80. roku życia. W 2025 roku głosowało 133 elektorów, a wybór musiał zostać dokonany większością dwóch trzecich głosów, czyli co najmniej 89.
Każdy z kardynałów otrzymał kartę z napisem Eligo in Summum Pontificem. Po napisaniu nazwiska kandydata i złożeniu przysięgi, głosy trafiały do specjalnej urny, a później były przebijane igłą i nawlekane na nitkę – to starannie przestrzegany rytuał, będący tradycją od wieków.
Całkowita izolacja i klauzura milczenia
W czasie trwania konklawe kardynałowie są całkowicie odcięci od świata zewnętrznego. Nie wolno im korzystać z telefonów, internetu, oglądać telewizji czy czytać prasy. W miejscu zakwaterowania – Domu św. Marty – stosowane są zagłuszarki sygnału, a złamanie zasad grozi ekskomuniką.
Dopiero po zakończeniu głosowania kardynał protodiakon – w tym roku Dominique Mamberti – wychodzi na balkon bazyliki i ogłasza słynne Habemus Papam.
Wśród elektorów nie zabrakło Polaków
W gronie kardynałów uczestniczących w konklawe znaleźli się także czterej Polacy:
-
Stanisław Ryłko
-
Kazimierz Nycz
-
Konrad Krajewski
-
Grzegorz Ryś
To dowód na wciąż znaczącą rolę Polski w Kościele katolickim. Niektóre media spekulowały nawet, że jeden z Polaków mógłby znaleźć się w gronie faworytów.
Nowy rozdział dla Kościoła
Wybór nowego papieża to nie tylko zmiana personalna, ale również symboliczny początek nowego etapu dla Kościoła. Wśród kardynałów panowała świadomość, że nowy przywódca musi stawić czoła wyzwaniom: napięciom wewnątrz Kościoła, rosnącej laicyzacji, a także konieczności odbudowania zaufania w wielu wspólnotach na całym świecie.