To jedna z tych wiadomości, które trudno przyjąć bez wzruszenia. Jej głos towarzyszył Polakom przez lata — wzruszał, inspirował i zostawał w pamięci. Teraz, gdy nastała cisza, wiele osób wraca do piosenek, które śpiewała z taką pasją. Poznaj historię artystki, która na zawsze zapisała się w historii polskiej muzyki.
Pożegnanie, które poruszyło tysiące
Informację o śmierci Małgorzaty Pruszyńskiej przekazała jej córka Jaśmina, publikując osobisty wpis w mediach społecznościowych.
„Z ogromnym bólem muszę Was poinformować, że moja ukochana mama, Małgorzata, odeszła od nas zeszłej nocy” – napisała, wywołując lawinę reakcji i słów współczucia ze strony fanów.
W kolejnym fragmencie wpisu córka podkreśliła, jak wyjątkową osobą była jej mama – nie tylko jako artystka, ale przede wszystkim jako człowiek.
„Była nie tylko wspaniałą matką, ale także utalentowaną piosenkarką, która poruszyła wielu z Was swoją muzyką” – dodała.
Zespół, który dał jej głos
Choć początki swojej kariery artystycznej związała z musicalem „Metro”, prawdziwą rozpoznawalność przyniósł jej zespół De Su, który współtworzyła od 1993 roku. Grupa, założona przez trzy charyzmatyczne wokalistki, szybko zdobyła popularność. Ich brzmienie wyróżniało się na tle ówczesnej sceny muzycznej.
Wydany w 1996 roku debiutancki album promował utwór „Życie cudem jest” – piosenka, która niemal natychmiast stała się przebojem. Jej przesłanie i emocjonalny ładunek uczyniły z niej ponadczasowy hit, który do dziś jest wspominany z sentymentem.
Nie tylko De Su – początki w Varius Manx
Mało kto pamięta, że Małgorzata Pruszyńska współpracowała także z zespołem Varius Manx w początkach swojej kariery. Choć nie była jego główną wokalistką, jej obecność w tym środowisku ukształtowała jej artystyczną drogę. Członkowie grupy, poruszeni wiadomością o jej śmierci, zamieścili wzruszający wpis:
„Gosiu, pisałaś, że życie cudem jest... Niech te słowa niosą pokój”.
Reaktywacja, która nie przyniosła sukcesu
Po rozpadzie De Su w 2021 roku artystka podjęła próbę powrotu na scenę. Wkrótce po zakończeniu działalności zespołu, Pruszyńska reaktywowała projekt pod nową nazwą 2Su. Mimo wysiłków, projekt nie zdobył popularności i nie przebił się do szerokiej świadomości słuchaczy.
W kolejnych miesiącach Małgorzata wycofała się z życia publicznego, koncentrując się na rodzinie i prywatności. Fani, którzy śledzili jej losy, zauważyli jej zniknięcie, ale nie spodziewali się tak nagłej i smutnej informacji.
"Życie cudem jest" – dziś słowa nabierają nowego znaczenia
W obliczu tej straty, słowa jednej z najbardziej znanych piosenek Małgorzaty Pruszyńskiej brzmią dziś inaczej. „Życie cudem jest” – to nie tylko tytuł hitu, ale także przesłanie, które zostawiła po sobie. Wzruszeni fani i artyści z różnych środowisk podkreślają, że jej twórczość będzie żyła dalej, a jej głos – choć dziś już ucichł – na zawsze pozostanie w sercach słuchaczy.
