Czasem warto oderwać wzrok od codziennych spraw i spojrzeć w niebo. Dzisiejszy wieczór może należeć do tych, które zapamiętamy na długo – ale tylko ci, którzy będą patrzeć uważnie, zobaczą to, co najpiękniejsze.
Silna burza geomagnetyczna nadciąga
Od wczoraj wieczorem trwa burza geomagnetyczna klasy G3, która w ciągu ostatnich godzin może osiągnąć jeszcze wyższy poziom – G4, co oznacza wyjątkowo silną aktywność. Takie zjawiska są efektem wzmożonej aktywności słonecznej, a obecnie znajdujemy się w szczycie maksimum cyklu słonecznego. To właśnie ten moment sprzyja pojawianiu się zórz polarnych widocznych nawet daleko od rejonów podbiegunowych.
Eksperci z Sieci Obserwatorów Burz podkreślają, że tak silne warunki magnetyczne mogą sprawić, że zorza polarna będzie widoczna niemal w całej Polsce, nawet tam, gdzie zwykle nie pojawia się nigdy.
Warunki niemal idealne
To, co dzieje się nad naszymi głowami, nie zdarza się często. Według Karola Wójcickiego, popularyzatora astronomii i autora bloga "Z głową w gwiazdach", tak korzystnych warunków do obserwacji zorzy nie było od miesięcy.
Kluczowy parametr – Bz – utrzymuje się od kilku godzin na stabilnym, ujemnym poziomie (około -15 do -20 nT), co jest świetną wiadomością dla miłośników nieba. Jeśli nic się nie zmieni, zorza będzie widoczna gołym okiem – i to z kolorami oraz wyraźną strukturą, a nie tylko jako delikatna poświata przy horyzoncie.
Gdzie i kiedy najlepiej patrzeć?
Zorza polarna może być widoczna już po zmierzchu, ale najwięcej zobaczymy w przedziale między 22:00 a północą, gdy niebo będzie najciemniejsze. To właśnie wtedy warto przerwać wieczorne scrollowanie telefonu i po prostu wyjść na zewnątrz.
Jeśli chcesz zwiększyć swoje szanse na zobaczenie spektaklu, wybierz się poza miasto, z dala od sztucznego światła. Najlepiej, jeśli znajdziesz miejsce z otwartym widokiem na północny horyzont – im mniej przeszkód w postaci budynków czy świateł, tym lepiej.
Zjawisko nie tylko dla północy
Choć zorze polarne kojarzą się z krajami leżącymi za kołami podbiegunowymi, przy tak silnej aktywności mogą być widoczne nawet na szerokościach geograficznych takich jak Polska. Zdarza się, że przy wyjątkowych warunkach zorze dostrzegane są nawet w krajach śródziemnomorskich – dziś to zjawisko może objąć cały nasz kraj.
Od Suwałk po Bieszczady, od Bałtyku po Śląsk – wszędzie istnieje realna szansa, że na nocnym niebie zatańczą zielone i czerwone smugi światła. A wszystko to – naturalnie, bez filtrów i ekranów.
Będziesz oglądać zorzę polarną? ✨