Dotacje w ramach Czystego powietrza zostały zawieszone w listopadzie ubiegłego roku. Wnioski jednak zostaną ponownie przyjmowane wraz z końcem marca. W programie zaszło jednak sporo zmian, które wykluczą z możliwości otrzymania pieniędzy wiele polskich rodzin. Aktywiści z Polskiego Alarmu Smogowego biją na alarm.
Wraca program dopłat Czyste powietrze
Już 31 marca 2025 roku ponownie wystartuje program Czyste powietrze. Rząd pozyskał dodatkowe 10 mld zł na realizację programu z Funduszu Modernizacyjnego zarządzającego środkami unijnymi, jednak w nowej odsłonie pojawiło się kilka kwestii budzących kontrowersje.
Tysiące rodzin wykluczonych z programu?
Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego cytowany przez forsal.pl. zwraca uwagę na fakt, że nowa odsłona programu może wykluczyć ze wsparcia setki tysięcy gospodarstw domowych o najniższych dochodach, które nie będą mogły skorzystać z najwyższego poziomu dotacji.
Do takiej sytuacji może dojść, jeśli w trakcie audytu energetycznego okaże się, że budynek ma zapotrzebowanie na energię użytkową mniejsze niż 140 kilowatogodzin na metr kwadratowy na rok.
Wkład własny
Andrzej Guła skrytykował także kryterium mówiące o wkładzie do inwestycji z własnej kieszeni. Według Polskiego Alarmu Smogowego takie kryterium może wykluczyć ze skorzystania z dotacji nawet kilkaset tysięcy gospodarstw domowych.
- Ograniczanie wsparcia dla najuboższych i najbardziej potrzebujących pomocy, to działanie szkodliwe społecznie, zwłaszcza w dobie wysokich cen energii i kryzysu energetycznego - twierdzi Andrzej Guła, cytowany przez portal forsal.pl.
System operatorów
System operatorów będzie odpowiedzialny za pomoc beneficjentom w wypełnieniu i złożeniu wniosku, wyborze wykonawcy, odbiorze prac i sprawdzeniu zgodności z obowiązującymi normami
Rolę operatorów mają pełnić głównie gminy i tymczasowo Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska, ale nie wiadomo, czy będą nimi mogły zostać także organizacje pozarządowe lub firmy działające z ramienia gmin.
Już teraz jednak pojawiają się sygnały, że niektóre firmy już planują tworzenie fundacji i stowarzyszeń w celu uzyskania statusu operatora. Może to prowadzić do konfliktu interesów – operator powiązany z wykonawcą będzie doradzał przy wyborze usługodawcy, co grozi nadużyciami, zawyżaniem kosztów i obniżeniem jakości usług, a beneficjenci zostaną pozbawieni ochrony. - wyjaśnia Andrzej Guła, cytowany przez portal forsal.pl.
