W ostatnich tygodniach w mediach pojawiły się informacje o rzekomych zmianach w kalendarzu szkolnym. Miałoby to obejmować nową przerwę w nauce – ferie jesienne oraz podział roku szkolnego na trymestry. Pomysł spotkał się z entuzjazmem nauczycieli i uczniów, ale wzbudził niepokój wśród rodziców. Do sprawy odniosła się minister edukacji Barbara Nowacka, która jednoznacznie zaprzeczyła doniesieniom.
Skąd wziął się pomysł ferii jesiennych?
Propozycja wprowadzenia pięciodniowej przerwy w nauce na przełomie października i listopada miała, według zwolenników, przynieść korzyści zarówno uczniom, jak i nauczycielom. Wielu pedagogów podkreślało, że okres od września do grudnia jest wyjątkowo obciążający, a dodatkowa przerwa pozwoliłaby im zregenerować siły i uniknąć wypalenia zawodowego.
Jednocześnie media donosiły o możliwym podziale roku szkolnego na trymestry, co miałoby dostosować polski system edukacji do rozwiązań stosowanych w innych krajach europejskich.
Czy nauczyciele rzeczywiście potrzebują więcej wolnego?
Temat dodatkowej przerwy w nauce wywołał żywą dyskusję. Wiele badań wskazuje, że nauczyciele coraz częściej skarżą się na wypalenie zawodowe. Z raportu „Wypalenie zawodowe wśród dyrektorów i nauczycieli” wynika, że ponad 60% pedagogów uważa dodatkowy urlop za konieczny.
Eksperci podkreślają, że ogromna liczba obowiązków, biurokracja i intensywny program nauczania prowadzą do szybkiego zmęczenia. Wprowadzenie ferii jesiennych mogłoby stanowić sposób na zmniejszenie obciążenia i poprawę efektywności nauczania.
Rodzice przeciwni nowemu rozwiązaniu
Choć wizja dodatkowego odpoczynku dla uczniów mogła wydawać się atrakcyjna, rodzice wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec proponowanych zmian. Kluczowe obawy dotyczyły:
- Trudności w organizacji opieki – nie każdy rodzic może wziąć urlop na czas przerwy w nauce.
- Dodatkowych kosztów – półkolonie i inne formy opieki nad dziećmi często są drogie.
- Zaburzenia rytmu nauki – niektórzy rodzice obawiali się, że dodatkowa przerwa utrudni realizację programu nauczania.
Według przeciwników pomysłu, dwa miesiące po rozpoczęciu roku szkolnego to zbyt wcześnie na kolejną przerwę, a dodatkowe wolne dni mogą rozregulować harmonogram nauki.
Minister edukacji rozwiewa wątpliwości
Po licznych doniesieniach medialnych i spekulacjach na temat wprowadzenia ferii jesiennych, minister edukacji Barbara Nowacka odniosła się do sprawy, stanowczo zaprzeczając jakimkolwiek planom zmian w kalendarzu szkolnym. Podkreśliła, że Ministerstwo
Edukacji nie prowadzi żadnych prac nad modyfikacją systemu feryjnego, a informacje na ten temat, które pojawiły się w przestrzeni publicznej, nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Zmian w kalendarzu szkolnym nie będzie
Stanowisko Ministerstwa Edukacji rozwiewa wszelkie wątpliwości – rok szkolny pozostanie bez zmian, a pomysł ferii jesiennych i trymestrów nie jest rozważany.
Rodzice mogą więc odetchnąć z ulgą – nie będą musieli martwić się o dodatkowe dni wolne w październiku. Uczniowie natomiast muszą poczekać na kolejną przerwę do ferii zimowych.
📢 Śledź nas, aby być na bieżąco z najnowszymi informacjami dotyczącymi edukacji w Polsce!