Czym się różnią faworki od chrustu? Większość osób nie wie, która nazwa jest poprawna!

Ewelina
Kulinaria
06.02.2025 10:42
Czym się różnią faworki od chrustu? Większość osób nie wie, która nazwa jest poprawna!

Zbliża się Tłusty Czwartek – dzień, w którym Polacy masowo zajadają się słodkościami. Oprócz tradycyjnych pączków, na stołach królują też faworki, czyli kruche, złociste ciastka posypane cukrem pudrem. Ale czy na pewno zawsze powinniśmy mówić „faworki”? A może poprawna nazwa to chrust? Sprawdźmy, czy istnieje między nimi jakaś różnica!

Faworki i chrust – ta sama słodycz, różne nazwy

Niektórzy uważają, że faworki i chrust to dwa różne wypieki, ale prawda jest taka, że oznaczają to samo. Różnica tkwi wyłącznie w nazwie, która zależy od regionu Polski.

  • Faworki – nazwa popularna głównie w centralnej i wschodniej Polsce, szczególnie w Warszawie i Łodzi.
  • Chrust – częściej używana na Śląsku, w Małopolsce i Wielkopolsce.

Nazwa „chrust” wywodzi się od wyglądu ciastek – są cienkie, poskręcane i złociste, przypominając suche gałązki drewna. Z kolei „faworki” to zapożyczenie z języka francuskiego (faveur – „wstążeczka”), co odnosi się do kształtu przypominającego złożoną kokardkę.

Jak powstają faworki (chrust)?

Bez względu na nazwę, przepis na ten przysmak jest taki sam. Do przygotowania faworków potrzebujemy:

  • mąki pszennej,
  • żółtek,
  • śmietany,
  • odrobiny alkoholu (np. spirytusu, rumu),
  • cukru pudru do posypania,
  • smalcu lub oleju do smażenia.

Sekretem idealnych faworków jest napowietrzenie ciasta, czyli jego dokładne ubijanie wałkiem. Dzięki temu ciasto staje się lekkie i chrupiące po usmażeniu. Następnie ciasto kroimy na prostokąty, nacinamy pośrodku i przewlekamy przez dziurkę, tworząc charakterystyczny kształt „kokardki”. Gotowe smażymy na głębokim tłuszczu do złocistego koloru i posypujemy cukrem pudrem.

Czy faworki są polskim wynalazkiem?

Choć faworki wydają się typowo polskim przysmakiem, ich historia sięga średniowiecznych Niemiec i Francji. W kuchni niemieckiej istnieją Schmalzgebäck, czyli smażone na smalcu ciastka podobne do faworków. We Francji natomiast można znaleźć bugnes, które są niemal identyczne jak nasze chrusty.

Do Polski faworki dotarły prawdopodobnie w XVII wieku, a popularność zdobyły w dworskiej kuchni, gdzie były symbolem wyrafinowanej słodyczy.

Dlaczego faworki jemy w karnawale?

Tłusty Czwartek i cały karnawał to czas jedzenia tłustych i kalorycznych potraw. Dawniej wierzono, że jedzenie dużych ilości tłuszczu zapewni zdrowie i dostatek na cały rok. Faworki, podobnie jak pączki, były więc elementem przedpostnego uczty – miały być ostatnią okazją do skosztowania czegoś wyjątkowego przed Wielkim Postem.

Podsumowanie – czy faworki i chrust to to samo?

✅ Tak, to ten sam przysmak – chrupiące, delikatne ciastka smażone na tłuszczu i posypane cukrem pudrem.

"Faworki" to nazwa bardziej elegancka, zapożyczona z francuskiego.

"Chrust" odnosi się do wyglądu przypominającego suche gałązki.

✅ Niezależnie od nazwy, to jeden z najsmaczniejszych przysmaków Tłustego Czwartku!

A Ty – mówisz faworki czy chrust? Podziel się swoją opinią i… smacznego! 😋🎉

Kluczowe Punkty
  • Tłusty Czwartek to dzień, w którym Polacy jedzą dużo słodkości, takich jak pączki i faworki.
  • Faworki i chrust to tak naprawdę to samo, różnią się jedynie nazwą w zależności od regionu Polski.
  • Nazwa chrust pochodzi od wyglądu ciastek, natomiast faworki to zapożyczenie z języka francuskiego.
  • Przygotowanie faworków wymaga mąki, żółtek, śmietany, alkoholu, cukru pudru i tłuszczu do smażenia.
  • Faworki mają swoje korzenie w średniowiecznych Niemczech i Francji, a do Polski dotarły w XVII wieku.
  • Jemy je w karnawale, gdyż dawniej wierzono, że tłuste potrawy zapewniają dostatek i zdrowie na cały rok.
Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną